"Burmistrz Ameryki" Rudy Giuliani rozważa możliwość ubiegania się o urząd prezydenta. Już w tej chwili rozmawia z doradcami politycznymi na temat przeprowadzenia sondaży w New Hampshire.
Powołując się na dobrze poinformowane źródła New York Post pisze, że Giuliani uważa, iż jako umiarkowany republikanin ma szanse pokonać w prawyborach ultraprawicowych kandydatów GOP-u, Mitta Romney, Sarę Palin i Mike´a Huckabee.
Osoby z otoczenia Giulianiego nie wierzą w możliwość jego zwycięstwa. Są zdania, że kieruje się wyłącznie rozbudowanym ego, a przede wszystkim zależy mu na dalszym istnieniu medialnym, gdyż nie chce pójść w zapomnienie.
"Nie dlatego udziela tylu wywiadów w porannych programach, bo lubi gadać, lecz po to, by utrzymać się na scenie publicznej. Wcześniej mówił, że nie będzie ubiegać się o prezydenturę, lecz chce byśmy sądzili, że jest inaczej. Nie może znieść, że nie jest brany pod uwagę jako jeden z republikańskich kandydatów".
W 2008 roku wiele świadczyło o tym, że Giuliani, burmistrz Nowego Jorku, podziwiany za akcję ratunkową po terrorystycznym ataku na World Trade Center, ma szanse na zwycięstwo. Jednakże nadzieje te upadły w prawyborach w New Hampshire, gdzie zajął dalekie miejsce.
Jakie są prawdziwe intencje Giulianiego dokładnie nie wiadomo. Na razie zaprzecza pogłoskom, jakoby nie zrezygnował z prezydenckich ambicji.
(HP – eg)








