Chicago (Inf. wł.) – Jak infomuje gazeta Chicago Sun-Times na wybrzeżach jeziora Michigan w rejonie Chicago pojawiły się tysiące martwych ryb.
Śnięta, młoda aloza (z gatunku śledziowatych) wielkości od 3 do 5 cali znajduje się w bryłach lodowej tafli oraz dryfuje po powierzchni wolnej od kry wody. Upiornego widowiska dopełniają gęsi – normalnie roślinożerne – połykające martwe i zdychające ryby.
Eksperci przypuszczają, że większość martwych ryb pochodzi jeszcze z 2010 roku. Jak tłumaczą, aloza (gizzard shad – j.ang.), która jest bardziej niż inne ryby wrażliwa na spadek poziomu tlenu, została zaskoczona nagłą obniżką temperatury i zamianą wody w lód.
Szczególnie delikatna i najbardziej narażona na negatywny wpływ mrozu jest młoda aloza, w której nie wykształciły się jeszcze odpowiednie mechanizmy obronne.
Do wczoraj wśród martwych ryb nie znaleziono innych gatunków poza alozą.
(ao)








