Kto zapłaci za obronę prawną i koszty sądowe spraw wytoczonych przez Chicagowską Radę Szkolną i powiat Cook przeciw reprezentantce stanowej z 27. okręgu wyborczego, Monique Davis, nie jest całkiem jasne.
Rada utrzymuje, że Davis od 8 lat nie płaci rachunków za czynsz ani podatków od wynajmu budynku w południowej dzielnicy miasta, gdzie od 1988 roku mieści się jej legislacyjne biuro.
Rada Szkolna wniosła oskarżenie przeciw Davis i stanowi. Domaga się zwrotu $617,683, w tym $100,000 za niezapłacony czynsz, oprocentowanie od długu, kary, opłaty za użyteczności i koszty sądowe.
Równocześnie biuro skarbnika powiatu Cook w ub. tygodniu przekazało sprawę Davis do prokuratora generalnego z nadzieją na odzyskanie $456,000 za podatki, grzywny i odsetki.
Rep. Monique Davis zasiada w Legislaturze już 13. kadencję. Spory między nią a Radą Szkolną trwają od dłuższego czasu. Każda ze stron wini tę drugą. Davis twierdzi, że Rada ociągała się z odpowiedzią na próby zawarcia nowego porozumienia o wynajem lokalu. Przedstawiciele Rady utrzymują, że reprezentantka odrzuciła negocjacje, które zawierały klauzulę o zwrocie zaległych długów.
Davis nie ustępuje. Mówi, że pozostanie w biurze bez płacenia za czynsz i podatki, dopóki sprawa nie doczeka się rozwiązania. Reprezentantka 27. okręgu, który obejmuje zachodnio-południową część miasta oraz przedmieścia Blue Island, Alsip i Palos Heights dodaje, że nie jest zawstydzona, ponieważ jej wyborcy wiedzą, że nigdy nie przyjmowała żadnych darowizn.
Rok temu Davis znalazła się w centrum innego sporu, kiedy statuetka niewolnika zaginęła z Chicago State University, po czym stanęła w jej biurze. Reprezentantka twierdziła wówczas, że za zgodą administratora uniwersytetu jej przyjaciel kupił rzeźbę za $25 tys., gdy okazało się, że jest trzymana w magazynie.
Kilka dni później Davis zwróciła statuetkę, która stoi obecnie w szkolnej bibliotece.
Adwokat Rady Szkolnej, Patrick J. Rocks, utrzymuje, że od dłuższego czasu zwracano się do reprezentantki o opuszczenie budynku, podpisanie nowej umowy i zapłacenie czynszu. Próby te Davis regularnie lekceważyła.
Nawet jeśli sędzia uzna, że Davis jest odpowiedzialna za zaległe rachunki, to nie jest pewne, czy przynajmniej jakąś część będzie musiała pokryć z własnej kieszeni. Za legislacyjne biura reprezentantów i senatorów stanowych płaci biuro stanowego kontrolera z pieniędzy podatników. W tym przypadku podatnicy mogą być zmuszeni do zapłacenia odsetek i grzywień narosłych przez lata nierozwiązanego sporu.
(CT – eg)








