Chicago (Inf. wł.) – Wczoraj (19 stycznia) przed Sądem Karnym powiatu Cook wysłuchał zarzutów mężczyzna oskarżony o zabójstwo 9-letniej córki. Sąd odmówił 42-letniemu Richardowi Lyons przywileju uiszczenia kaucji.
Lyons jest nie tylko oskarżony o zamordowanie własnej córki, Myi Lyons, ale też o atak o charakterze seksualnym na 15-letniego chłopca.
Wczorajsze przesłuchanie sądowe dotyczyło tylko zabójstwa córki. Mya Lyons została wielokrotnie pchnięta nożem, pobita i uduszona około 2 lata temu.
Śledczy oświadczyli, że ponad dwa lata zabrało im zweryfikowanie wszystkich dowodów rzeczowych w sprawie Lyonsa, w celu sformułowania aktu oskarżenia.
Matka i rodzina zabitej dziewczynki twierdzą, że od dawna podejrzewały, iż Richard Lyons miał coś wspólnego ze śmiercią córki.
Rodzice Myi Lyons są rozwiedzeni. Dziewczynka poniosła śmierć podczas wizyty u ojca w lipcu 2008 roku.
***
Pracownik administracji miasta Niles został, w drodze do banku, obrabowany i pchnięty nożem.
53-letni mężczyzna w służbowym mundurze przewoził rano 18 stycznia fundusze miasteczka, które zamierzał zdeponować w banku PNC Golf Mill. Do banku jednak nie dojechał, ponieważ został zaatakowany gazem pieprzowym, pchnięty nożem i obrabowany w swoim samochodzie, na znaku stopu, na skrzyżowaniu ulic Grace Ave. i Davis Street.
Zdaniem policji, napastnicy użyli podstępu, by nakłonić pracownika Niles do opuszczenia szyby w samochodzie.
Mężczyzna zawiadomił policję przy pomocy służbowej krótkofalówki.
(ao)
***
26-letni mężczyzna oraz 14-latek zostali postrzeleni 18 stycznia około godz 3:30 po poł. w dzielnicy Uptown w północnej części Chicago. Do incydentu doszło w rejonie skrzyżowania ulic Lawrence i Kenmore.
Na szczęście rany postrzałowe okazały się niegroźne: nastolatek został trafiony w nogę, a mężczyzna w rękę.
Policja bada okoliczności zajścia.
(ao)
***
Zdenerwowany kierowca kilkakrotnie uderzył pięścią w twarz pracownicę Traffic Management Authority za wypisanie mandatu. Incydent ten miał miejsce w piątek wieczorem w okolicy River North, przy Grand Avenue.
Kobietę zabrano do szpitala. Napastnik zbiegł, lecz krótko później został złapany i osadzony w areszcie. Za swój czyn odpowie przed sądem.
(eg)
***
Komisarz Wydziału Zdrowia Publicznego zwolnił jednego ze swoich zastępców za fałszowanie kart obecności w pracy.
Nie wymieniony z nazwiska pracownik zazwyczaj nie przychodził do biura w piątki lub w poniedziałki. Później wpisywał obecność i pobierał zapłatę za wolne dni.
Komisarz podjął akcje dyscyplinarne przeciw 21 pracownikom. Nazwisk osób naruszających przepisy nie ujawniono.
(eg)








