Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 5 sierpnia 2025 08:45
Reklama KD Market

Sirhan Sirhan nie wyjdzie z więzienia

Sirhan Sirhan nie okazał wyrzutów sumienia i nie rozumie potworności ani wpływu swego czynu na zmianę historii USA, w związku z czym pozostanie w więzieniu – orzekła rada warunkowych zwolnień z więzienia po rozmowie z zabójcą sen. Roberta F. Kennedy´ego.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

 


Podczas intensywnej 4-godzinnej rozmowy Sirhan powiedział, że żałuje swego czynu, lecz nie pamięta wypadków z 5 czerwca 1968 roku.


 


"Nie pamiętam momentu wyciągnięcia broni. Nie pamiętam, bym celował w jakiegoś człowieka. Od początku wszystko jest jakby za mgłą. Niczego jasno nie pamiętam, choć wcale nie próbuję zapomnieć".


 


Sirhan powiedział, że na życzenie swego adwokata poddał się hipnozie, a mimo to nie przypomina sobie momentu strzelania do Kennedy´ego ani do pięciu innych osób w zatłoczonej kuchni hotelu Ambassador w Los Angeles.


 


Obecnie 66-letni Sirhan po raz pierwszy rozmawiał z członkami rady. Podczas wszystkich 12 poprzednich spotkań odzywał się bardzo rzadko, a czasami odmawiał przybycia na rozmowę.


 


Tym razem powiedział, że jest praktykującym chrześcijaninem, każdej niedzieli uczestniczy w nabożeństwie, a po terrorystycznym ataku na USA wsadzono go do izolatki, gdy inni więźniowie chcieli go zabić, sądząc, że jest muzułmaninem.


 


Prosił o zwolnienie z więzienia i deportację do rodzinnej Jordanii. Zapewniał, że nikt w jego rodzinie nie jest politycznie aktywny i on sam nie ma zamiaru podjąć takiej działalności.


 


Przewodniczący rady Mike Prizmich i wicekomisarz Randy Kevorkian uznali, że Sirhan musi głębiej zrozumieć swój czyn i okazać większą skruchę, jeśli chce odzyskać wolność po kolejnym przesłuchaniu, które odbędzie się za 5 lat.


 


Adwokat Sirhana powiedział, że jego pierwszy obrońca doszedł do wniosku, iż Sirhan nie oddał fatalnego strzału. Wierzył, że zabójcą Kennedy´ego był ktoś inny, a jego klienta poddano intensywnemu praniu mózgu.


 


Na pytanie rady, dlaczego Sirhan przyznał się do winy, adwokat odpowiedział: "Każdy, nawet jego obrońca, wmawiał mu winę".



(AP – eg)

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama