Odsłonięcie monumentu „Anioła Sprawiedliwości” na Jackowie
Chicago (Inf. wł.) – Gromadzimy się dzisiaj wspólnie w tej Bazylice z członkami rodzin, wspólnotą parafialną, aby w sposób szczególny modlić się za tych, którzy 10 kwietnia 2010 roku zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem – powiedział ks. biskup Tadeusz Jakubowski podczas nabożeństwa, które na zakończenie obchodów Tygodnia Pamięci Narodowej w Chicago zostało odprawione w Bazylice św. Jacka.
Duszpasterz przypomniał, że tragedia pochłonęła życie 96 osób. Zginęli wybitni, znani, kochani Polacy. Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ostatni Prezydent RP na wychodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych naszej Ojczyzny, pracownicy Kancelarii Prezydenta i grupa parlamentarzystów. Zginęli ludzie duchowni różnych wyznań i nasz znany polonijny działacz Wojciech Seweryn.
– Wszyscy oni wspólnie razem oddali swe życie, aby kłamstwo katyńskie zniknęło raz na zawsze z przestrzeni publicznej. Aby prawda o ludobójstwie tysięcy, tysięcy bezbronnych jeńców polskich, inteligencji polskiej dotarła do świadomości nie tylko wszystkich Polaków, ale także, by ta prawda dotarła do świadomości całego świata, aby świat ujrzał tę prawdę, jakże bolesną, ale prawdziwą – podkreślił Jego Ekscelencja stawiając jednocześnie pytanie, dlaczego właśnie oni opuścili nas w taki sposób zdala od rodzin i Ojczyzny.
Szukając na to pytanie odpowiedzi duszpasterz wskazał, iż pomimo że nie jest nam łatwo z tym żyć, należy pamiętać, że Bóg nasz i Ojciec dla każdego z nas ma plan na ziemi. Misję do spełnienia. Każdy z nas ma swój czas wyznaczony, bo tutaj na tej ziemi jesteśmy tylko pielgrzymami zdążającymi do królestwa Bożego, do domu naszego Ojca. I dlatego, choć wiemy, że jedni zawsze się rodzą, drudzy umierają, i że tak już musi być, to jednak, gdy śmierć zabiera kogoś bliskiego, nie jest nam łatwo. Czasem mamy w sercu żal do Boga. Nie umiemy się z tym pogodzić i tego przyjąć. Nie jest nam łatwo powtórzyć: dał Pan i zabrał Pan.
Przywołując słowa z Ewangelii według św. Jana ukazującej wskrzeszenie i zmartwychwstanie Łazarza, który od czerech dni spoczywał w grobie i już cuchnął, podkreślił, że przyszedł Jezus i jednym słowem: wyjdź, przywrócił jemu życie. Wspólnie wrócili do domu i zasiedli przy jednym stole, a wieść o cudzie rozniosła się szybko. Tłumy ludzi przybyły do Betanii, aby zobaczyć umarłego, który żyje. Wielu uwierzyło w Chrystusa. Arcykapłani zastanawiali się, czy nie lepiej ponownie uśmiercić Łazarza, niż czekać, aż wszyscy uwierzą w Jezusa Chrystusa. Nie wiemy, jak po swojej śmierci czuł się Łazarz. Czy to wywarło wpływ na dalsze jego życie? Czy dziękował Chrystusowi, czy też miał do niego żal jak człowiek, którego zbudzono z głębokiego snu i zmuszono do podjęcia codziennych obowiązków.
Podsumowując przypowieść o Łazarzu biskup podkreślił, że przyjdzie czas rozliczenia za wiele zbrodni popełnianych na ziemi, chociaż krzywdziciele sądzą, iż ich złe uczynki można zasypać ziemią.
– Będą wielce zaskoczeni, gdy Bóg wyprowadzi ich ofiary i przyjdzie do załatwienia wszelkich porachunków w imię prawdy i sprawiedliwości. Śmierć nic nie załatwia, ona jedynie utrudnia załatwienie spraw bolesnych. Odsuwa je na dzień naszego zmartwychwstania. Najmilsi, gdyby ta prawda dotarła do świadomości każdego człowieka, nikt nie wyrządziłby drugiemu krzywdy. Każdy zabiegałby o czynienie dobra swoim bliźnim, aby pozyskać sobie przyjaciół i obrońców na dzień zmartwychwstania. Najmilsi, wierzymy głęboko i ufamy, że ta tragiczna śmierć przyniesie owoce i że prawda zwycięży – podkreślił na zakończenie kazania biskup Jakubowski.
W koncelebrze Jego Ekscelencji asystowali polonijni duszpasterze, na czele z dyrektorem Biura ds. Katolików Europejskich w Archidiecezji Chicago ks. Kazimierzem Garbaczem, pełniącym jednocześnie funkcje przewodniczącego Komitetu Obchodów Tygodnia Pamięci Narodowej, oraz proboszczem parafii św. Jacka księdzem dziekanem Michałem Osuchem, który w serdecznych słowach podziękował wiernym za udział w nabożeństwie.
W gronie ponad dwóch tysięcy uczestników nabożeństwa obecna była rodzina tragicznie zmarłego pod Smoleńskiem inicjatora i współtwórcy Pomnika Katyńskiego Wojciecha Seweryna, na czele z wdową Marią Seweryn i córką Anną Wójtowicz. W ławach dla wiernych zasiedli przedstawiciele licznych organizacji polonijnych. Władze RP reprezentował konsul generalny Zygmunt Matynia. Obecny był profesor Józef Szaniawski, autor książki pod tytułem: „Rosja, imperium zła przeciw Polsce i Europie”.
W procesji do kościoła szły liczne poczty sztandarowe. Wartę honorową przy ołtarzu zaciągnęli członkowie Plutonu Reprezentacyjnego Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. Tadeusza Kościuszki. Przed rozpoczęciem nabożeństwa wierni wysłuchali okolicznościowego programu artystycznego przygotowanego przez Barbarę Denys-Krzyżanowską i Emilię Gołaszewską. Liturgię uświetnili muzycy z Akademii Muzycznej PaSO pod kierownictwem artystycznym Wojciecha Niewrzoła i Barbary Bilszty oraz chór parafialny.
Momentem zwieńczającym nabożeństwo było odsłonięcie w wejściu głównym do świątyni wykonanego w miedzi monumentu „Anioła Sprawiedliwości”, którego autorem jest Ryszard Halewicz. Po poświęceniu rzeźby przez biskupa Tadeusza Jakubowskiego u podstawy monumentu złożona została urna, z ziemią spod Smoleńska ofiarowana przez rodzinę śp. Wojciecha Seweryna. Po odsłonięciu i poświęceniu figury liczna rzesza wiernych udała się na cmentarz św. Wojciecha w Niles, gdzie pod Pomnikiem Katyńskim odbyła się uroczystość kończąca obchody Tygodnia Pamięci Narodowej w „Wietrznym Mieście”. Relacja z tego wydarzenia w innym miejscu naszej gazety.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak
(Zdjęcia dostępne na stronie: www.newsrp.smugmug.com)








