Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 08:02
Reklama KD Market

Odpowie za obojętność

 


Za tę obojętność Whitlock stanęła przed sądem w powiecie McHenry.


 


62-letnią dyrektorkę os-karżono o niedopatrzenie obowiązków i kryminalne lekceważenie obowiązków. Ponadto zarzucono jej przeszkadzanie w śledztwie, podjętym po podejrzanych zgonach sześciu mieszkańców Woodstack Residence. W czasie 15-miesięcznego dochodzenia doszło do ekshumacji zwłok trzech pacjentów.


 


60-letnia Himebaugh ciągle czeka na proces.


 


Żadna z kobiet nie jest oskarżona o morderstwo, choć pokurator Philip Hiscock twierdzi, że autopsja jednego z pacjentów wykazała zatrucie organizmu morfiną.


 


Oskarżyciel utrzymuje, że Whitlock zezwalała Himebaugh na podawanie pacjentom dużych dawek silnego narkotyku, by kontrolować ich zachowanie, a nawet przyspieszyć śmierć.


 


Świadek oskarżenia, pielęgniarka Lori McConnell zaniepokoiła się po znalezieniu prawie pustej butelki z morfiną po nagłej śmierci 78-letniej podopiecznej, Virginii Cole. Zajście to miało miejsce we wrześniu 2006 roku. Swoimi zastrzeżeniami co do niewłaściwego dozowania narktyku podzieliła się z dyrektorką. Whitlock nic w tej sprawie nie zrobiła.


 


Pielęgniarka, Eleanore LaRocco, zeznała, że kilka godzin przed śmiercią Jean Hannah, w kwietniu 2006 roku, widziała Himebaugh w chwili, gdy opuszczała pokój pacjentki z butelką morfiny w ręku.


 


Omawiając zgon Hannah z LaRocco i inną pielęgniarką, Whitlock zwróciła się do Himebaugh: "Nie obchodzi mnie, czy odgrywasz rolę anioła śmierci, tak długo, jak o tym nie wiem".


 


Adwokat dyrektorki Woodstock Residence usiłuje przekonać sąd, że wysunięte przeciw niej oskarżenie sporządzono na podstawie "pomówień, niedomówień i plotek".


 


Jeśli sąd uzna winę Penny Whitlock, to grozi jej kara do 3 lat więzienia.




(CST – eg)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama