Przez wiele lat mężczyzna znany jako Rafael Espinoza uchodził za przykładnego ogólnie szanowanego policjanta, popularnego wśród współpracowników i mieszkańców Anchorage na Alasce.
Wszystko to zakończyło się w ub. tygodniu, gdy władze wykryły, że Espinoza jest nielegalnym imigrantem z Meksyku, a jego prawdziwe nazwisko brzmi Rafael Mora-Lopez.
"Cieszył się znakomitą reputacją. Problem polega na tym, że nie jest Rafaelem Espinozą", powiedział szef policji z Anchorage, Mark Mew, po aresztowaniu Mora-Lopeza.
Kilka godzin później w federalnym sądzie okręgowym Mora-Lopez nie przyznał się do zarzutu o posiadanie fałszywego paszportu, za co grozi 10 lat więzienia.
Do wykrycia oszustwa doszło w chwili, gdy złożył zapotrzebowanie na odnowienie paszportu. Po aresztowaniu przeszukano dom podejrzanego, gdzie natrafiono na dokumenty potwierdzające jego prawdziwą tożsamość.
Mora-Lopez pod przybranym nazwiskiem pracował jako policjant od 2005 roku. Ustalono już, że nigdy wcześniej nie wszedł w konflikt z prawem.
Federalna prokurator na Alasce, Karen Loeffler, przyznaje, że nie ma dowodów na to, iż "człowiek ten był kimkolwiek innym niż dobrym oficerem policji".
Prawdziwy Rafael Espinoza jest amerykańskim obywatelem i nie mieszka na Alasce.
Mora-Lopez jest żonaty, ma jedno dziecko. Na Alasce mieszka od późnych lat osiemdziesiątych.
(HP – eg)








