Chicago (Inf. wł.) – W metropolii chicagowskiej wzrosła ponownie liczba domów, których zadłużenie jest większe niż ich wartość.
Liczba takich domów szacowana jest na 45.7 procenta – jak donosi kompania specjalizująca się w rynku nieruchomościowym, Zillow Inc.,
Dla porównania, w czwartym kwartale 2010 roku, liczba domów o negatywnej wartości nieruchomości wynosiła 38.6 procenta, co wówczas już stanowiło rekord w metropolii chicagowskiej.
W skali kraju liczba domów o tzw. negatywnym equity wynosi obecnie 28,4 procenta.
Metropolia chicagowska znalazła się na 8. miejscu w kraju pod względem negatywnego equity.
Na czołowych miejscach uplasowały się metropolie Phoenix, w Arizonie – 68.4 proc. oraz Tampa, na Florydzie –59.8 proc. i Atlanta w Georgii – 55.8 proc.
Liczba domów tonących w długach wzrosła w rezultacie wciąż spadającej wartości nieruchomości przy rosnącej liczbie domów zagrożonych odebraniem przez bank (foreclosure) – uważa Zillow Inc.
Ponadto odnotowano wzrost liczby domów sprzedanych ze stratą (short sale). W marcu takich domów była rekordowa liczba – 48.5 proc., podczas gdy w grudniu – 41.2 proc. i 43.8 proc. w marcu ub. r.
(ao)








