Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Odwet za śmierć Osamy bin Ladena

Dwóch członków pakistańskiego Talibanu dokonało samobójczego zamachu na rekrutów paramilitarnej policji, gdy po 6 miesiącach treningu wyjeżdżali na przerwę do rodzinnyh domów. Atak był odwetem za śmierć Osamy bin Ladena z rąk Amerykanów. Zginęło przynajmniej 80 osób, w tym 66 rekrutów, a obrażenia odniosło około 120 ludzi.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

 


Biorąc na siebie odpowiedzialność za masakrę bojówka związana z al-Kaidą oświadczyła, że była to zemsta i ostrzeżenie dla osób współpracujących z USA, jak również za to, że nie powstrzymano Amerykanów przed wejściem na ziemię pakistańską.


 


"Zrobiliśmy to za incydent w Abbottabadzie", zawiadomił agencję prasową AP Ahsanullah Ahsan, rzecznik pakistańskiego Talibanu.


 


Terroryści wysadzili się w powietrze w głównej bramie wjazdowej do paramilitarnej bazy w Shabgadar, gdzie trenowano słabo wyposażone, lecz dobrze działające wojska do walki z al-Kaidą i związanymi z nią islamskimi organizacjami bojowymi, aktywnymi w pobliżu granicy z Afganistanem. Podobnie jak inne siły bezpieczeństwa w Pakistanie, oddziały te są dofinansowywane przez Stany Zjednoczone.


 


Terroryści wysadzili ładunki wybuchowe w chwili, gdy 900 młodych ludzi opuszczało bazę. Część siedziała już w publicznych minivanach, inni pakowali bagaże. Eksplozja zniszczyła przynajmniej 10 pojazdów.


 


Ekstremiści poprzysięgli zemstę na Pakistanie za śmierć bin Ladena w kraju, gdzie antyamerykanizm jest często silniejszy niż niechęć do islamskich bojówkarzy.


 


O sympatii ekstremistów, którzy umiejętnie grają na strunie pakistańskiego patriotyzmu, świadczy fakt, że 350 prawników przybyłych do Lahore na specjalne modły po śmierci bin Ladena wznosiło okrzyki "Down with America".



(AP – eg)

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama