Chicago (Inf. wł.) – Władze policji chicagowskiej planują sezonową – na okres lata – reorganizację i redystrybucję sił policyjnych.
Plan ma zostać wprowadzony w życie w najbliższą niedzielę i będzie obowiązywał przez 90 dni, a więc przez maksimum dozwolone przepisami w przypadku tymczasowej reorganizacji.
W ramach tego planu przeniesionych ma zostać 500 funkcjonariuszy z dwóch oddziałów specjalistycznych do patrolowania rejonów o wysokich wskaźnikach przestępczości na południu i zachodzie miasta, a więc w takich dzielnicach, jak: Grand Crossing, South Chicago, Calumet, Gresham, Englewood, Chicago Lawn, Harrison oraz Austin.
Inicjatywa jest ostro krytykowana przez związek zawodowy chicagowskich policjantów, Fraternal Order of Police. Prezes FOP Michael Shields wyraził przekonanie, że przenoszenie oficerów nie zrekompensuje ich niedoboru. Policji brakuje bowiem ponad 2 tysiące funkcjonariuszy.
Ponadto Shields wyraził zaniepokojenie, że w rezultacie transferu osłabieniu uległy patrole w innych dzielnicach, o mniejszych wskaźnikach przestępczości, na przykład w północno- zachodnich.
Garry MCathy, p.o. nadinspektora policji chicagowskiej, przygotowuje się do wdrożenia planu w życie.
Związek zawodowy policji zarzuca burmistrzowi Rahmowi Emanuelowi, że próbuje uniknąć spełnienia swojej obietnicy kampanijnej. Emanuel przyrzekał przyjęcie do pracy co najmniej 250 nowych funkcjonariuszy przy pomocy funduszy z podatków lokalnych TIF.
(ao)