Śladami Salvadora Dali
Chicago (Inf. wł.) – Dwudziestego szóstego listopada w nowej galerii przy 3539 N. Milwaukee swoje prace malarskie zaprezentował młody polonijny artysta malarz Henryk Pasko, dla którego twórczą inspiracją jest malarstwo jednego z największych surrealistów dwudziestego wieku, hiszpańskiego malarza Salvadora Dali. – W momencie, kiedy poznałem jego twórczość, postanowiłem pójść w tym samym kierunku, który bazował na teorii filozoficznej stworzonej przez ojca psychoanalizy Sigmunda Freuda – wyznał gospodarz wernisażu podkreślając, że obraz płonących żyraf czy topniejących zegarów jest dla niego najlepiej rozpoznawalnym symbolem surrealistycznego malarstwa niekonwencjonalnego artysty i człowieka, jakim był Salvador Dali. – Przykład Salvadora Dali, malarza, który zarówno w początkowym, jak i w późniejszych okresach swej malarskiej kariery potrafił się także przyznać, że można znajdować inspirację również wśród dzieł wielkich malarzy dawnych stuleci, szczególnie epoki renesansu, jak to było w jego przypadku, dodał mi otuchy do podejmowania prób artystycznej syntezy twórczości innych. W ten sposób powstało sporo prac stylizowanych na twórczości Salvadora Dali. Muszę przyznać, iż maluję od najmłodszych lat, ale to jednak dopiero ostatnie pięć lat jest okresem bardziej konkretnych i gorących poszukiwań, i chociaż nie wyszedłem jeszcze poza okres raczkowania, jeśli chodzi o surrealistyczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość, to wydaje mi się, że kilka prac jest godnych uwagi – podkreślił Henryk Pasko. Na wystawie znalazły się różne obrazy, zarówno te ukazujące kobietę i jej macierzyństwo, jak i próby pokazania drogi współczesnego człowieka w jego ziemskiej wędrówce, której cel wyznacza chęć otrzymania zbawienia. Niejako oddzielną część ekspozycji stanowią początkowe próby oparte na podglądaniu mistrzów renesansu jak i przykłady malarstwa wykorzystującego sposoby i formy współczesnych trendów. Całość ekspozycji, spięta ciekawą formą jej prezentacji z wykorzystaniem różnych materiałów i dodatkowych akcentów scenografii, stwarza wrażenie świata iluzji i mistycyzmu. – Mam nadzieję, że moje prace potrafią przekonać do siebie widza i zainteresować go proponowaną przeze mnie formą wyrazu. Mam nadzieję na znalezienie swojego miejsca w gronie twórców, którym surrealistyczne postrzeganie świata jest bliskie – podkreśla artysta malarz, który przyjechał do USA osiemnaście lat temu z miejscowości Nowa Dęba koło Sandomierza. Początkowo pracował w różnych dziedzinach, aby zgromadzić środki na realizację swojej pasji, która stała się życiowym hobby. Przed wyjazdem z Polski nie potrafił zrealizować celu, jakim była chęć studiowania malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych. Teraz stara się nadrobić stracony czas zarówno poszukując wiedzy, jak i starając się w sposób praktyczny wyrażać swój sposób postrzegania otaczającego go świata, który wydaje się bardzo interesujący dla widza. Potrafi przy tym wspaniale łączyć formy artystycznego wyrazu i codziennej rzeczywistości. Ta umiejętność symbiozy daje z jednej strony gwarancję udźwignięcia ciężaru egzystencji, chociażby poprzez realizowanie się we współczesnych trendach malarstwa użytkowego, a z drugiej doskonalenia warsztatu posługiwania się olejem i patrzenia na świat nie tylko oczami Salvadora Dali, Georgio de Chirico, Rene Magritte i innych wyznawców surrealizmu, ale i poprzez poszukiwania własnego stylu. W najbliższej przyszłości pragnie bardziej namacalnie zaistnieć w polonijnej rzeczywistości. Chciałby swoją sztuką wspierać różnego rodzaju inicjatywy charytatywne zmierzające do niesienia pomocy potrzebującym. W przygotowaniu znajduje się strona internetowa, na której znajdą się zarówno prace jak i własne przemyślenia nad formami artystycznego wyrazu. Póki co jednak, jego prace można oglądać w „HP Gallery” przy 3539 N. Milwaukee. Tekst i zdjęcia: AB/NEWSRP (Zdjęcia dostępne na stronie: www.newsrp.smugmug.com)








