Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 12:08
Reklama KD Market

Amerykanie niezadowoleni z poziomu edukacji

Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez NBC News i gazetę Wall Street Journal, aż sześciu na dziesięciu Amerykanów uważa, że system edukacji państwowej boryka się z poważnymi problemami i wymaga gruntownych reform. W odpowiedzi na ich niezadowolenie, prezydent Barack Obama proponuje, aby rok szkolny trwał o miesiąc dłużej. Jego zdaniem dzięki temu amerykańscy uczniowie będą mogli konkurować ze światowymi prymusami – Chińczykami i Hindusami.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez NBC News i gazetę Wall Street Journal, aż sześciu na dziesięciu Amerykanów uważa, że system edukacji boryka się z poważnymi problemami i wymaga gruntownych reform. W odpowiedzi na ich niezadowolenie, prezydent Barack Obama proponuje, aby rok szkolny trwał o miesiąc dłużej. Jego zdaniem dzięki temu amerykańscy uczniowie będą mogli konkurować ze światowymi prymusami – Chińczykami i Hindusami.
W badaniu wzięło udział 700 dorosłych i zaledwie 5 proc. z nich uznało, że oświata w Stanach Zjednoczonych ma się dobrze. Trudno się dziwić tak sceptycznej ocenie ankietowanych, jeśli statystyki mówią, że aż 68 proc. ośmioklasistów (ostatnia klasa przed liceum) ma problemy z płynnym czytaniem. Co więcej, amerykańscy uczniowie mają bardzo słabe wyniki w matematyce i znajdują się dopiero na 25 miejscu wśród 30 najbardziej uprzemysłowionych krajów na świecie. Ankietowani zostali poproszeni o wystawienie oceny amerykańskiemu systemowi edukacji. Aż 70 proc. przyznało mu ocenę C, a 25 proc. skłaniało się ku jednej z najniższych – ocenie D, która w rzeczywistości oznacza wynik grubo poniżej przeciętnej, w polskim szkolnictwie określany jako „dopuszczający”. Co ciekawe, ci sami respondenci wypowiadali się bardzo pozytywnie o stanie lokalnego szkolnictwa, z którym mają najwięcej styczności. Większość z nich przyznała mu ocenę A (13 proc.) lub B (32 proc.). Zapytani o przyczynę tak słabych wyników amerykańskiego systemu edukacji, ankietowani w większości obwiniali sprawujących władzę urzędników państwowych (53 proc.) i rodziców (50 proc.). Nadzieję na naprawę istniejącej sytuacji respondenci pokładają w nauczycielach (aż 48 proc.). Zdaniem rodziców problemy w szkołach mogłoby poprawić zmniejszenie liczebności uczniów w klasach oraz bardziej restrykcyjne testy rekrutacyjne dla nauczycieli. Konsekwentnie, aż 65 proc. z ankietowanych twierdzi, że byłoby gotowych płacić wyższe podatki, jeśli miałoby to pomóc w poprawie stanu oświaty. Barack Obama uważa, że wyższe podatki są niezbędne, aby przeprowadzić reformę szkolnictwa. Administracja federalna wdraża w życie program „Race to the Top” (w skrócie RTT lub R2T), który zakłada większe wydatki na oświatę, ale również większe zaangażowanie w całą sprawę ze strony rodziców. Prezydent przyznał, że na chwilę obecną, poziom w szkołach publicznych znacznie odbiega od tego, co dzieje się w elitarnych szkołach prywatnych, gdzie czesne sięga  nawet  32 tys. dolarów. AS (MSNBC, NYDailyNews) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama