"Tęgi bandyta" napadł na 11 banków
Szczodrze rozdawał napiwki w klubach striptizowych; w ciągu jednej nocy nawet 3 tys. dolarów, zabrał matkę na drogi obiad do eksluzywnej restauracji, sporo wydał na kupno dobrego samochodu, pamiątki sportowe oraz na koncerty. Z ukradzinych 107 tys. dol. zostało mu niewiele ponad 11 tysięcy. 47-letni Robert Ferguson przyznał się do napadu na 11 banków.
Wszystkie napady miały miejsce na wschodnim wybrzeżu USA w stanach Nowy Jork, Massachuseetts, Rhode Island,Vermont, New Hampshire i Maine.
- 10/03/2010 06:40 PM
Szczodrze rozdawał napiwki w klubach striptizowych; w ciągu jednej nocy nawet 3 tys. dolarów, zabrał matkę na drogi obiad do eksluzywnej restauracji, sporo wydał na kupno dobrego samochodu, pamiątki sportowe oraz na koncerty. Z ukradzionych 107 tys. dol. zostało mu niewiele ponad 11 tysięcy. 47-letni Robert Ferguson przyznał się do napadu na 11 banków.
Reklama








