Prokurator wojskowy zarzuca generałowi brygady Jeffreyowi Sinclair popełnienie przestępstw na tle seksualnym przeciw czterem kobietom – oficerom i jednej osobie cywilnej.
Przesłuchania są prowadzone w Fort Bragg, bazie 82. Dywizji Powietrznej.
Zanim prokuratorzy przedstawili oskarżenie, obrońca generała podpułkownik Jackie Thompson zwrócił uwagę, że oficerowie śledczy naruszyli prawa jego klienta poprzez czytanie e-maili między nim, a jego adwokatami oraz zapoznanie się z wypowiedziami żony generała na temat oskarżenia. E-maile przekazano następnie prokuratorowi, który z zasady nie ma prawa zapoznawać się z korespondencją wymienianą między oskarżonym a jego adwokatem. Obrońca generała domaga się zmiany prokuratora lub odrzucenia oskarżenia. Sinclairowi zarzuca się sodomię, naruszenie wojskowego kodu dotyczącego płci przeciwnej, karalną w wojsku zdradę małżeńską, korzystanie z rządowej karty podróży na prywatne wypady, posiadanie materiałów pornograficznych i alkoholu podczas misji w Afganistanie.
Gen. Sinclair był zastępcą dowódcy, odpowiedzialnym za logistykę w Afganistanie od lipca 2010 roku do maja tego roku, kiedy został wysłany do kraju z podejrzenia o niewłaściwe postępowanie.
Sinclairowi zarzuca się zmuszenie kobiety-oficera do oralnego seksu oraz do afery miłosnej z inną kobietą, co w przypadku żonatego oficera jest przestępstwem. W jednym przypadku groził kobiecie zrujnowaniem jej kariery wojskowej, jeśli odrzuci zaloty. Potem nakazał jej milczenie grożąc śmiercią rodzinie w razie, gdyby wydała jego sekret.
Gdy inni oficerowie kwestionowali sposób odzywania się i traktowania kobiet niższych stopni Siclair odpowiedział: "Jestem generałem, mogę mówić, co mi się (przekleństwo) podoba".
Prokuratorzy zakładają, że nielegalne postępowanie generała miało miejsce w latach 2007 – 2012 w Iraku, Afganistanie, Niemczech oraz w Fort Bragg i Fort Hood w Teksasie.
(AP– eg)








