Chicago (Inf. wł.) – Do 15 kwietnia zostało odroczone egzekwowanie zakazu przynoszenia do sądu telefonów komórkowych i innych elektronicznych gadżetów.
Zakaz dotyczy 13 oddziałów Sądu Okręgowego Powiatu Cook, w których odbywaja się sprawy karne. Miał być egzekwowany od 14 stycznia br., ale 11 stycznia szef Sądu Okręgowego Powiatu Cook, sędzia główny Timothy Evans, autor zakazu, zgodził się na odroczenie i złagodzenie dyrektywy.
Dlatego przez najbliższe trzy miesiące, osoby które nie mają gdzie zostawić telefonów komórkowych, będą mogły je mieć przy sobie, ale wyłączone. W przypadku przyłapania przez władze na używaniu telefonu lub innego gadżetu elektronicznego w gmachu sądowym, będą groziły surowe kary za obrazę sądu, wyznaczone przez sędziego. Wyłączone telefony mogą mieć przy sobie ofiary przemocy domowej, osoby niepełnosprawne i objęte sądowym nakazem ochrony.
Zakaz wydany przez sędziego Evansa nie dotyczy między innymi: sędziów, ławników, adwokatów, personelu sądowego i przedstawicieli mediów.
Przypomnijmy, że sędzia Evans wydał zakaz przynoszenia telefonów komórkowych i gadżetów elektronicznych, by uniemożliwić robienie zdjęć i nagrywanie podczas rozprawy w celu na przykład zastraszania świadków w sprawach kryminalnych.
Zakaz sędziego Evansa nie obowiązuje w gmachu sądowym Daley Center w śródmieściu Chicago, gdzie głównie odbywają się sprawy cywilne. Telefony muszą być jednak wyłączone w salach sądowych. Można ich używać tylko w przestrzeni publicznej.
(ao)