Federalny Sąd Apelacyjny w Chicago utrzymał w mocy wyrok w sprawie Jona Burge´a, byłego dzielnicowego komendanta policji chicagowskiej, któremu zarzucano, że w latach 70. i 80. wraz ze swoimi podwładnymi torturował aresztantów i wymuszał przyznanie się do winy.
Zgodnie z decyzją trzyosobowego panelu Sądu Apelacyjnego, ława przysięgłych orzekająca w sprawie 65-letniego Burge´a, usłyszała przekonujące dowody odnośnie tego, że kłamał na temat torturowania przez podlegających mu oficerów policji.
Ponadto panel Sądu Apelacyjnego stwierdził, że w toku procesu nie popełniono żadnych... błędów proceduralnych i Burge miał sprawiedliwą rozprawę. Adwokaci mogą odwołać się od werdyktu sędziowskiego panelu do Sądu Apelacyjnego w pełnym składzie.
Burge odsiaduje ponad 4-letni wyrok w federalnym zakładzie karnym w Karolinie Północnej. Przypomnijmy, że w czerwcu 2010 r. Burge został uznany winnym złożenia fałszywych zeznań w sprawie cywilnej, dotyczącej torturowania afroamerykańskich aresztantów, podejrzanych o morderstwa, napady rabunkowe z bronią i inne przestępstwa.
Federalna ława przysięgłych uznała wówczas Burge´a winnym wszystkich zarzutów wymienionych w akcie oskarżenia,dotyczących trzykrotnego krzywoprzysięstwa i utrudniania śledztwa.
Burge został zwolniony z policji chicagowskiej w 1993 r. w związku z zarzutami, iż niewłaściwie traktował aresztanta. Nie został oskarżony o torturowanie, ponieważ sprawa uległa przedawnieniu.
Burge konsekwentnie utrzymywał, że jest niewinny. O swojej niewinności zapewniał też podczas rozprawy. Kategorycznie zaprzeczył, że kiedykolwiek znęcał się nad podejrzanymi – podduszał przy pomocy plastikowego pokrowca od maszyny do pisania, podtapiał, aplikował szoki elektryczne i bił.
Jeden ze świadków, Anthony Holmes, zeznał na rozprawie Burge´a, że w 1973 r. został aresztowany bezpodstawnie pod zarzutem morderstwa.
Ogółem, w okresie 30 lat kilkudziesięciu podejrzanych postawiło zarzuty, że Burge i jego podwładni torturowali więźniów w celu wymuszenia przyznania się do winy. W 2003 r. głośnym echem w mediach w całym kraju odbiło się odzyskanie wolności przez czterech mężczyzn skazanych na karę śmierci.
Zostali ułaskawieni przez ówczesnego gubernatora George´a Ryana po tym, jak zeznali, że Burge w rezultacie tortur wymusił z nich przyznanie się do niepopełnionych zbrodni.
Z uwagi na zarzut torturowania, Ryan wprowadził moratorium na wykonywanie wyroków śmierci, które w Illinois obowiązywało aż do zniesienia najwyższego wymiaru kary w marcu 2011 roku.
W 2006 r. pojawiły się nowe dowody potwierdzające zarzuty torturowania przez Burge´a i jego podwładnych. Jednak dowodów nie można było użyć, ponieważ sprawy uległy przedawnieniu. Dopiero w 2008 r. Burge został oskarżony o krzywoprzysięstwo i utrudnianie śledztwa.
Inf. wł. – Alicja Otap








