Redakcja
Byłam w ojcu zakochana i wręcz zazdrosna o mamę – mówiła o lata swego dzieciństwa córka generała Władysława Andersa, Anna Maria Anders-Costa, gość specjalny jubileuszu Szkoły Polskiej im. Władysława Andersa w Chicago.
– Mama się czasami denerwowała, że po kolacji lubiłam przesiadywać na kolanach u ojca. Jak szli na bal, to byłam zazdrosna, bo ja chciałam iść z panem generałem. Ojciec był przystojny, był taki ciepły i urokliwy. Emanowała od niego charyzma. Zawsze miał czas dla wszystkich i zawsze mówił o mnie, że byłam jego ostatnią i największą miłością – mówiła córka generała podczas jubileuszu 35-lecia szkoły im. gen.Władysława Andersa.
Uroczystości odbyły się w minioną sobotę przedpołudniowym nabożeństwem w kościele pw. św.Tekli a następnie przeniosły się do sal bankietowych restauracji “Biały Orzeł”.
Mówiąc o swoich relacjach z chicagowską szkołą Anna Maria Anders-Costa przyznała, iż ma do niej olbrzymi sentyment. Bardzo zaprzyjaźniła się z Wandą Penar, dyrektorką szkoły, z nauczycielami. Osobiście zna nawet kilkunastu uczniów. Ceni sobie serdeczność i ciepło tych spotkań.
– Zawsze czułam respekt przed ojcem, uwielbiałam go, ale tak mi się wydaje, że dopiero teraz coraz więcej się uczę o nim. I to nie tylko podczas wyjazdów do Rosji, Uzbekistanu, czy na cmentarz Monte Casino, ale także podczas spotkań w takiej szkole jak ta, gdzie z wielkim pietyzmem przechowywana jest pamięć o generale. Na co dzień obserwuję jak pamięć o nim trwa w sercach i umysłach wielu ludzi. Jest to dla mnie bardzo wzruszające, że ludzie tak o nim pamiętają – wyznała Anna Maria Anders-Costa.
Postać patrona szkoły i jej historię w okolicznościowym programie artystycznym “35-lecie Polskiej Szkoły im. gen.Wł.Andersa w kwiatach i piosence” autorstwa Jadwigi Cisowskiej zaprezentowali uczniowie. Szkolny zespół “Polonez” zatańczył poloneza i krakowiaka w choreografii Wiesławy Dziedzic. Dzieci uhonorowały dyrektorkę Wandę Penar dyplomem i kwiatami.
O zasługach i postaci generała Andersa mówił przybyły z Polski na uroczystości kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Stanisław Ciechanowski.
– Wiele o tej polskiej szkole im. gen. Władysława Andersa słyszałem, ale nie wyobrażałem sobie, że tkwi w niej taki potencjał. Nie wyobrażałem sobie, że potrafią państwo wokół tego podtrzymywania polskości w Stanach Zjednoczonych gromadzić tak wiele osób, tak wiele młodzieży w różnym wieku. Dzisiaj w imieniu rządu RP chciałem serdecznie za tą wspaniałą patriotyczną i edukacyjną pracę podziękować. Złożyć serdeczne Bóg zapałać za to, że robią państwo coś, co jest niezwykłe. Polska jest wszędzie tam, gdzie biją polskie serca i nigdzie lepiej nie widać podtrzymywania tej naszej tożsamości narodowej, jak w szkołach poza granicami kraju. Mam przyjemność odznaczyć panią dyrektor Wandę Penar i byłą dyrektor Marię Serafin oraz Wiesława Adamczyka Medalami "Pro Patria" przyznawanymi za wybitne zasługi w upamiętnianiu tradycji walk o niepodległość – podkreślił minister Ciechanowski.
Gratulacje wraz z przedrukiem słynnej ustawy zasadniczej z 1791 roku na ręce dyrektorki Wandy Penar przekazała posłanka na Sejm RP Ligia Krajewska.
W gronie ponad trzystu gości bankietu obecni byli m.in.: Jan Sroka, naczelnik Wydziału Zagranicznego Departamentu Uroczystości w Urzędzie do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, prezes Związku Klubów Polskich Tadeusz Czajkowski, weterani, na czele z “Karpatczykiem” Henrykiem Ścigałą, członkowie Towarzystwa Historycznego Armii Polskiej, przedstawiciele szkół i organizacji polonijnych.
Z okazji jubileuszu wydany został okolicznościowy pamiętnik, w którym znalazły się liczne listy gratulacyjne z Polski i Stanów Zjednoczonych. Uczestnicy bankietu mieli okazję obejrzeć wystawę poświęconą szkole i jej patronowi.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
(Zdjęcia dostępne są na stronie: www.newsrp.smugmug.com)
