Zaduszki w Polsce, a ja w pracy w Ameryce

Cześć! Tak mi bardzo smutno.  Jest Święto Zmarłych a mnie nie ma w Polsce. Mój tata umarł 3 lata temu. Byłam na pogrzebie. Ale w takie dni bardzo mi smutno. Czuję, że powinnam tam być, a nie jestem. A w dodatku jeszcze normalnie pracuję i nawet nie mam czasu pójść na tutejszy cmentarz, żeby komuś zaświecić świeczkę. Beata Kochana Beatko! Bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego taty. Każdy z nas stracił kogoś bliskiego. Groby moich bliskich też są w Polsce. Wszyscy czujemy się podobnie, zwłaszcza w takim dniu i myślę, że buduje się między nami, emigrantami, w taki dzień, szczególna więź. Pozdrawiam Cię serdecznie. Trzymaj się, Gośka. Droga Beato, Listopad dla nas Polaków jest szczególnym miesiącem, w którym wspominamy naszych bliskich, którzy odeszli. Jeśli jesteś osobą wierzącą możesz w tym miesiącu szczególnie intensywniej modlić się za duszę Twojego taty. Wiem, że to żadne pocieszenie, ale pomyśl o tym, jak wielu ludzi stąd, ze Stanów nie może pojechać na pogrzeb swoich bliskich, przez co na pewno ciężej im pogodzic się ze stratą bliskiego. Pogrzeb jest tym przełomowym momentem, który pomaga nam pogodzić się ze śmiercią i przejść do następnego etapu żałoby. Tak jak napisała Gośka, wszyscy czujemy podobny smutek i nostalgię szczególnie na początku listopada i w równym stopniu odczuwamy oddalenie od kraju. Pozdrawiam, Basia