Pikniki Fundacji Dar Serca od wielu już lat odbywają się regularnie w najbardziej polonijnym parku u zbiegu ulic Cumberland i Irving Park. Żeby tradycji stało się zadość, nie mogło go zabraknąć także w tym roku. Atrakcji było wiele, każdy bez względu na wiek, począwszy od dzieci na nestorach Polonii kończąc znalazł tu coś miłego dla siebie. Oczywiście najwięcej przyjemności spotkało dzieci.
/a> fot. Robert Wachowiak
Była kolorowa ciuchcia, gry i zabawy, dziewczynki mogły przeistoczyć się w księżniczki, a magik wyczarowywał cuda nie tylko z kapelusza.
Ogólnie mogło być jeszcze sympatyczniej, gdyby nie żar lejący się z nieba. Tym bardziej na pochwałę zasługują dzielne panie pod wodzą Magdy Huk uprawiające na scenie aerobik i naśladujący je przed sceną najbardziej wytrwali uczestnicy pikniku.