Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 21:27
Reklama KD Market

Elitarne jednostki przemycają broń z Iraku?

Ochotnik elitarnych oddziałów sił specjalnych amerykańskiej marynarki został aresztowany i oskarżony o próbę sprzedawania przemyconej broni z Iraku. Informacja wstrząsnęła szeregami marynarki w piątek, kiedy w sądzie federalnym w San Diego przeczytano 18-stronicową skargę przeciwko 33-letniemu Nicholasowi Bickle'owi, członkowi jednej z najbardziej elitarnych jednostek służb specjalnych w amerykańskiej armii. Według treści aktu oskarżenia, Bickle miał dwóch wspólników, z którymi przemycił do USA 80 karabinów o dużej mocy.
Ochotnik elitarnych oddziałów sił specjalnych amerykańskiej marynarki został aresztowany i oskarżony o próbę sprzedawania przemyconej broni z Iraku.
Informacja wstrząsnęła szeregami marynarki w piątek, kiedy w sądzie federalnym w San Diego przeczytano 18-stronicową skargę przeciwko 33-letniemu Nicholasowi Bickle'owi, członkowi jednej z najbardziej elitarnych jednostek służb specjalnych w amerykańskiej armii. Według treści aktu oskarżenia, Bickle miał dwóch wspólników, z którymi przemycił do USA 80 karabinów o dużej mocy. Skarga zawiera ważne dane od informatora współpracującego z agentami federalnymi. Informator ujawnił, że karabiny AK-47 były zabierane od razu z miejsca walki. Wszystkie są oznaczone arabskimi literami, co dowodzi, że należały do irackiego arsenału. Karabin typu AK-47 to broń palna o bardzo długiej lufie, służąca do zwalczania celów żywych na odległość od 200m do 400m. Co więcej, jest ona niezwykle odporna na zanieczyszczenia i urazy mechaniczne.   Bickle został ochotnikiem służb w 2004 roku i był dwukrotnie wysłany do Iraku. Wciąż nie wiadomo w jaki sposób udało mu się przetransportować tak dużą ilość broni. Według rzecznika sił specjalnych marynarki wojennej, Kate Wallace, wszyscy żołnierze marynarki są bardzo dokładnie przeszukiwani po powrocie do USA. Członkowie służb specjalnych podlegają takim samym zasadom i ograniczeniom – na lotnisku są prześwietlani rentgenem. Ich bagaż prześwietla się nawet dwa razy. Jedynie ochotnicy sił do misji specjalnych nie podlegają tak surowym zasadom. Mogą podróżować z większą ilością wyposażenia, w tym bronią. Ich okres rozlokowania jest krótszy. Tacy żołnierze mogą również wracać według mniej formalnego terminarza. Według rzecznika marynarki wojennej, służby współpracują z władzami federalnymi, ale nie prowadzą własnego śledztwa. Wallace podkreśliła również, że procedury sprawdzania powracających żołnierzy nie zostaną zmienione, dopóki nie udowodni się winy oskarżonym ochotnikom. Do tej pory odnotowano już kilkakrotnie przypadki żołnierzy, którzy usiłowali przywieźć do Stanów Zjednoczonych pojedyncze eksponaty broni palnej, jednak w większości przypadków miały one służyć jako pamiątka po odbytej służbie. KK (CNN) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama