Mąż żyje z komputerem a nie ze mną…

Dziewczyny, cieszę się, że mogę napisać o moim problemie anonimowo. Bo jest mi wstyd i przykro bardzo. Mój mąż chyba już mnie nie kocha. Cały czas spędza  na Naszej-Klasie rozmawiając ze swoimi starymi znajomymi i swoją dawną dziewczyną. Na początku nie byłam zazdrosna, bo nawet głupio mi było być zazdrosną o rozmowy w sieci. Ale teraz to jest mi naprawdę przykro, jak czekam na Niego w łóżku, a On siedzi pół nocy na komputerze. Czy to już koniec? Magda Kochana Magdo! Przykro mi bardzo, bo na pewno nie jest miło czekać na męża, gdy ten prowadzi „rozmowy w sieci”. Powiedz mu, co czujesz. Wiem, że to brzmi banalnie, ale rozmowa jest najważniejsza. Powiedz, że Ci przykro, kiedy spędza więcej czasu przed komputerem niż w Twoim towarzystwie. A może zaaranżuj miły, romantyczny wieczór przy świecach, bez komputera? Jeśli to nie zadziała, to trudno,... może wasze drogi się rozeszły i nie warto o to walczyć? Zostaw go, niech żyje sobie w cyberprzestrzeni. Trzymam kciuki, Gośka Droga Magdo, wiem, że to marne pocieszenie, ale nie jesteś jedyną osobą na świecie, której dotyczy ten problem. Internet niesie ze sobą w dzisiejszych czasach bardzo wiele zagrożeń, jest zjadaczem czasu, jak telewizor. Nasza w tym głowa, żeby umieć znaleźć balans i podzielić czas pomiędzy żonę/męża/ dzieci a komputer. Obawiam, się, że bez poważnej i długiej rozmowy z mężem się nie obejdzie. Powiedz mu o swoich uczuciach i zapytaj, co tak naprawdę jest dla niego ważniejsze, wasz związek, czy dawna dziewczyna, która w rzeczywistości wcale nie musi wyglądać tak, jak lata temu lub na zdjęciu zamieszczonym, na profilu. Ale tego mu już nie musisz mówić... Życzę powodzenia i rozwiązania sytuacji po Twojej myśli. Pozdrawiam, Basia