Stan Kentucky wrogi nielegalnym imigrantom

Stan Kentucky zapowiada wprowadzenie restrykcyjnych przepisów wymierzonych w nielegalnych imigrantów. Podobnie jak w Arizonie służby graniczne będą mieć prawo sprawdzania statusu pobytowego obywateli. To reakcja na brak działań ze strony obecnej administracji, mówią republikańscy sponsorzy wrogiej nieudokumentowanym mieszkańcom USA ustawy.

W miniony czwartek do stanowego Senatu trafił projekt ustawy rozszerzającej uprawnienia pograniczników do zatrzymywania i odpytywania osób, wobec któych istnieje "uzasadnione podejrzenie", że są nielegalnymi imigrantami. Zdaniem jednego ze sponsorów nowego prawa, senatora Johna Schickela mieszkańcy Kentucky nie powinni cierpieć z tego powodu, że rząd wykazuję bezradność i nieumiejętność przeprowadzenia nowej reformy prawa imigracyjnego. Dużo dalej w uzasadnieniu wprowadzenia ustawy idzie przedstawiciele ultrakonserwatywnej Tea Party Jim Dugan, który mówi o osobach bez uregulowanego statusu pobytowego: "to kryminaliści. Popieram nową ustawę, by bronić się przed nimi". W podobnym tonie wypowiada się Douglas Roy, przewodniczący organizacji pod nazwą 'Mieszkańcy Kentucky za reformą imigracyjną i graniczną': " Mamy do czynienia z ogromną ilością przypadków śmierci i zranień obywateli amerykańskich z rąk nielegalnych przybyszów". Zwolennicy zaostrzenia przepisów podkreślają także, że nielegalni drenują zarówno budżet stanowy przeznaczony na edukację, jak i na opiekę socjalną. Mieszkańcy Kentucky płacą większe ubezpieczenia zdrowotne, które rekompensują wydatki na nielegalnych, ponoszą także podwójne koszty związane z naprawami samochodów, jeśli doszło do wypadku z kierowcą, który nie miał ubezpieczonego pojazdu, a większość tych, którzy w Kentucky są "na czarno" takich polis nie wykupuje. Restrykcyjnej ustawie niechętni są jej przeciwnicy twierdząc, że za wprowadzeniem prawa stoją motywy polityczne (przewodniczący Senatu David Williams popierający projekt zamierza ubiegać się o stanowisko gubernatora), zwracaja także uwagę na koszty związane z wprowadzeniem ustawy, która doprowadzi do zapełnienia stanowych więzień oraz znacznie obciąży stanowy budżet. Poza tym, jak podkreśla Marilyn Daniel, adwokatka specjalizująca się w prawie imigracyjnym przysporzy to stanowi niedobrej sławy. Przypomina, że Arizona straciła w ubiegłym roku 141 mln dol. od na skutek bojkotu wielu firm, które zrezygnowały np. z organizowania tam konferencji i wystaw. MB (Forbes.com)

Reklama

Data dodania: 01/08/2011 05:22 PM

Wyświetleń: 115