Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 07:46
Reklama KD Market

Książę Karol na usługach amerykańskiego finansisty?

Karol, książę Walii i Rothesay, poinformował, że w najbliższą oficjalną wizytę do Stanów Zjednoczonych w dniach 3-5 maja uda się prywatnym odrzutowcem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że odrzutowiec należy do...
Karol, książę Walii i Rothesay, poinformował, że na najbliższą oficjalną wizytę do Stanów Zjednoczonych w dniach 3-5 maja uda się prywatnym odrzutowcem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że odrzutowiec należy do amerykańskiego potentata przemysłowego, powiązanego z argentyńskim zbrodniarzem Pinochetem, oraz że w zamian za „drobną” przysługę, następca brytyjskiego tronu zaprosił Amerykanina na ślub księcia Williama.
Zaproszenia na ślub stulecia, który odbędzie się już 29-tego kwietnia w Westminster Abbey  nie otrzymał nawet sam Barack Obama. Joe Allbritton, teksański potentat, który zaoferował Karolowi, że wyśle po niego swój prywatny siedmioosobowy odrzutowiec, aby książę zdążył na oficjalną wizytę w USA, takie zaproszenie otrzymał. Sytuacja jest bezprecedensowa – książę Karol będzie pierwszym w historii brytyjskim następcą tronu, który uda się w oficjalną podróż państwową prywatnym odrzutowcem. Rzecznik Clarence House, rezydencji królewskiej w Londynie, powiedział, że Karol zdecydował się przyjąć ofertę Joe Allbrittona ze względu na trudną sytuację finansową Brytyjskiej Korony, którą po kieszeni słono uderzy ślub księcia Williama i Kate Middleton. Wnikliwi obserwatorzy argumentują jednak, że skoro monarchia ma problemy finansowe, książę Karol powinien sfinansować podróż do Stanów Zjednoczonych z prywatnych środków. Dodatkowe kontrowersje budzą szemrane koneksje teksańskiego potentata, który przyjaźnił się z chilijskim zbrodniarzem Pinochetem, odpowiedzialnego za zamordowanie tysięcy politycznych przeciwników w latach 1970-80. Książę Karol kreuje się na zagorzałego obrońcę środowiska naturalnego. Wnikliwi obserwatorzy zauważyli, że decyzja o zaakceptowaniu oferty podróżowania prywatnym odrzutowcem jest tym bardziej chybiona. Maszyna przyleci bowiem do Wielkiej Brytanii „na pusto”, tylko po to aby następnie przetransportować księcia Karola do USA i z powrotem, a następnie ponownie wykonać kolejny kurs powrotny do USA bez żadnych pasażerów. AS
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama