Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Drogowcy: po końcu świata dziury w jezdni nie będą łatane

Przepowiednie o mającym nastąpić w sobotę końcu świata wzięli sobie do serca pracownicy Departamentu Transportu w amerykańskiej stolicy. Na swoim koncie na Twitterze napisali, że "w związku z końcem świata...
Reklama
Przepowiednie o mającym nastąpić w sobotę końcu świata wzięli sobie do serca pracownicy Departamentu Transportu w amerykańskiej stolicy. Na swoim koncie na Twitterze napisali, że w związku z końcem świata, po najbliższej sobocie dziury w jezdni nie będą łatane”. Rzecznik drogowców przyznaje, że wpis na mikrologu był jedynie żartem… Czyżby?
Informacje o mającym rzekomo nastąpić 21 maja końcu świata rozgłaszają od kilku miesięcy związani z emerytowanym inżynierem Haroldem Campingiem chrześcijanie z Oakland w Kalifornii. Grupa w wielu miasta wykupiła nawet potężne billboardy i reklamy na miejskich autobusach, na których ostrzega przed mającą rozpocząć się już jutro apokalipsą. W oryginalny sposób do katastroficznej wizji podeszli drogowcy w Waszyngtonie. W czwartek na oficjalnym koncie Departamentu Transportu pojawił się wpis następującej treści: „Przykro nam, ale po najbliższej sobocie nie będziemy w stanie naprawić żadnych dziur w jezdni”. Chwilę później pojawił się kolejny wpis: „Chyba powinniśmy trochę bardziej delikatni. Tylko żartowaliśmy… Chociaż kto wie?” Rzecznikcza departamentu przyznała, że wpis miał być tylko żartem w związku z apokaliptycznymi przepowiedniami końca świata. „Od czasu do czasu umieszczamy na naszym koncie żarty lub wpisy, które wydają się nam zabawne. Nie chcieliśmy nikogo urazić” – powiedział stacji Fox News John Lisle. W chwilę po tym na Twitterze pojawił się kolejny wpis: „zadzwonili do nas z Fox News. Chyba lepiej przestaniemy żartować”. IN
Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama