
Według najnowszego sondażu WalletHub na temat miast najmniej i najbardziej przyjaznych singlom Chicago znalazło się na dalekim 133 miejscu.
Co to oznacza? Fakt, że 89 proc. Amerykanów ma większą szansę znaleźć życiowego partnera wszędzie indziej, ale nie w Wietrznym Mieście.
Inne duże miasto w IIllinois, Aurora, wypada jeszcze gorzej niż Chicago. Zajmuje 141 miejsce na 150 miast, które uczestniczyły w sondażu.
Co powoduje, że Chicago znalazło się na tak dalekiej pozycji? Największą rolę odegrały koszty życia singla w Wietrznym Mieście. Chicago zajęło 8 miejsce pod względem wysokości cen biletów kinowych i 15 w klasyfikacji cen posiłku w restauracji.
Jeśli chodzi o najlepsze miejsce do randek, to Chicago uplasowało się na odległej 116 pozycji.
Według sondażu, najlepsze warunki do mieszkania osoby samotne mają w Salt Lake City, Orlando, Tempe (Arizona), Atlancie i Scottsdale. Najgorzej zaś singlom żyje się w Yonkers w stanie Nowy Jork, Haleah na Florydzie, North Las Vegas, Glendale w Kalifornii i w Detroit.
(ak)








