Pamiątka z Księżyca kosztowała 74-latkę nalot agentów NASA
Agenci NASA przeprowadzili nalot na restaurację 74-letniej Joann Davis z hrabstwa Riverside, w Kalifornii, by zdobyć łup… wielkości ziarnka ryżu.
- 10/25/2011 12:49 PM
Historia może być przestrogą dla tych, którzy próbują sprzedać narodowy skarb. O tym, że NASA jak oka w głowie strzeże kosmicznych pamiątek przekonała się 74-letnia Joann Davis z hrabstwa Riverside, w Kalifornii, która przechowywała w domu skałę księżycową. Pięć miesięcy temu agenci NASA przeprowadzili nalot na jej restaurację, by zdobyć łup… wielkości ziarnka ryżu – pisze agencja Associated Press.
Joann Davis próbowała sprzedać księżycowy pył, by zebrać pieniądze na spadek dla trojga dzieci i leczenie swojego chorego syna. Twierdzi, że fragment księżyca należał do niej, gdyż jej mąż, inżynier pojazdów lotniczych w North American Rockwell, dostał go od Neila Armstronga w latach 70. (Choć sam Armstrong zaprzecza, by kiedykolwiek ofiarował lub sprzedawał fragmenty skał z księżyca.)
Najpierw Davis przez kilka miesięcy próbowała sprzedać oba przedmioty w internecie, ale gdy to nie przyniosło rezultatów, zwróciła się o pomoc do jednego z podwykonawców NASA…
Niestety NASA od lat prześladuje każdego, kto próbuje sprzedać pamiątki z Księżyca zebrane podczas misji Apollo twierdząc, że są one własnością rządu, w związku z czym nie można ich sprzedawać dla zysku. Co prawda, setki fragmentów z Księżyca zostały przekazane w posiadanie wielu krajów, stanów USA czy wysoko postawionych osobistości, ale tylko przy uzgodnieniu, że nadal pozostaną one własnością Stanów Zjednoczonych.
Czytaj też: NASA rozpoczęła misję na Księżycu
Gdy tylko NASA dowiedziała się, że Davis próbuje sprzedać skałę księżycową, razem z fragmentem osłony ciepłochronnej z kabiny statku kosmicznego Apollo 11, podjęła decyzję o rewizji jej mieszkania. Agencja kosmiczna zaoferowała 74-latce kwotę 1,7 mln dolarów i wysłała agenta NASA do jej restauracji, gdzie zorganizowano na kobietę zasadzkę.
Davis mówi, że nie dość, że interwencja była brutalna, to czuje się upokorzona i oszukana. Śledczy stwierdzili, że Davis była w posiadaniu skradzionej własności państwa, ale nie postawiono jej zarzutów, bo nie ma na to dowodów.
Sprawa utkwiła w martwym punkcie, choć adwokat Davis – oburzony zachowaniem przedstawicieli federalnych, którzy okradli emerytkę z prezentu – zapowiada oddanie sprawy do sądu.
Może jednak NASA niewystarczająco chroni swoich gwiezdnych skarbów. W latach 1969-1972 astronauci przywieźli z Księżyca w ramach misji Apollo ok. 2,200 próbek w postaci skał, kamyków czy pyłu, o łącznej wadze 381 kilogramów, a ostatnio okazało się, że 10 stanów i 90 krajów nie może doliczyć się swoich fragmentów skał z księżyca. Można tylko zastanawiać się, ile podobnych drobinek księżycowych krąży w obiegu publicznym…
Zobacz też: SLS. Rakieta nowej generacji NASA
as
Reklama








