Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 04:14
Reklama KD Market

Boruc najbardziej zapamięta awanse na turnieje i gola w Belfaście

[caption id="attachment_369163" align="alignnone" width="800"] Artur Boruc zakończy w piątek reprezentacyjną karierę fot.Dariusz Delmanowicz/EPA Artur Boruc, który piątkowym meczem towarzyskim w Warszawie z Urugwajem pożegna się z piłkarską reprezentacją Polski, przyznał, że z okresu występów w drużynie narodowej najbardziej zapamięta awanse na mistrzostwa świata i Euro oraz gola straconego w Belfaście. „Każdy przyjazd na zgrupowanie reprezentacji to coś niesamowitego. Za każdym razem bardzo to przeżywałem. Moja przygoda z reprezentacją była niczym rollercoaster. Jednak cieszę się z tego, co osiągnąłem z drużyną narodową” – powiedział Boruc. 37-letni golkiper przyznał, że na zawsze w pamięci pozostanie mu kiks w meczu eliminacyjnym mistrzostw świata z Irlandią Północną w Belfaście w marcu 2009. Po podaniu od Michała Żewłakowa Boruc nie trafił w piłkę, a ta wtoczyła się do bramki. „Przede wszystkim zapadną mi w pamięci awanse z reprezentacją do MŚ i Europy. Drugi moment to gol stracony w Belfaście w meczu z Irlandią Północną. Zdałem sobie wówczas sprawę co jest ważne, a co ważniejsze. Cieszę się, że potrafiłem się po tym podnieść. Dlatego zapadło mi to w pamięci” – przyznał Boruc. Wkład, jaki miał w rozwój reprezentacji, podkreślają liderzy drużyny narodowej. „To legenda polskiej piłki. Pamiętam, kiedy oglądałem mistrzostwa świata z udziałem reprezentacji Polski w telewizji i podziwiałem wspaniałe interwencje Artura. Potem miałem okazję grać z nim przez wiele lat w drużynie narodowej. Są spore emocje, bo zakończy się pewien etap i na pewno zakręci się łezka w oku. Osobiście dziękuję Arturowi za to co zrobił dla nas i dla polskiej piłki” – powiedział Robert Lewandowski. Kamil Glik z kolei podkreślił silną osobowość 37-letniego bramkarza. „Zagraliśmy razem sporo meczów. Na pewno zapadną mi w pamięci wspólne mistrzostwa Europy. Artur to mocna osobowość z mocnym z charakterem i wielkim sercem. Dla każdej szatni, w której jest, to bardzo ważna osoba. Mam nadzieję, że jeszcze pogra w piłkę przez parę lat” – przyznał Glik. W poniedziałek w Warszawie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami towarzyskimi z Urugwajem (10.11 w Warszawie) oraz Meksykiem (13.11 w Gdańsku) i tym samym pierwszy etap przygotowań do przyszłorocznych mistrzostw świata w Rosji. „W terminie naszych meczów kontrolnych rozgrywane będą mecze barażowe. Dlatego perspektywa, że już rozpoczęliśmy przygotowania do mundialu, jest dla nas komfortowa. W poniedziałek stawiło się wszystkich 29 zawodników. Część z nich ma problemy przeciążeniowe” – powiedział asystent selekcjonera reprezentacji Polski Adama Nawałki, Bogdan Zając. Zdradził, co reprezentanci robili od czasu przyjazdu do Warszawy. „Już w poniedziałek część zawodników odbyła zajęcia w siłowni, w zależności od indywidualnego zapotrzebowania. Wieczorem natomiast kilku graczy miało indywidualne odprawy w związku ze sposobem gry naszej drużyny. We wtorek rano odbyła się odprawa taktyczna całego zespołu i analiza ostatnich meczów oraz najbliższych rywali” – powiedział Zając. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama