Dariusz Cisowski
Chicagowski policjant Marco Proano jest pierwszym funkcjonariuszem w historii Chicagowskiego Departamentu Policji, który trafi do więzienia federalnego za nieuzasadnione użycie broni palnej na służbie.
Podczas swojej policyjnej kariery 42-letni Marco Proano sięgał po broń trzy razy. Za pierwszym razem, w 2011 roku, otrzymał wyróżnienie. Gdy rok po tym wydarzeniu zastrzelił nastolatka przed nocnym klubem, dostał nagrodę za męstwo. Gdy jednak w 2013 roku ostrzelał samochód i ranił dwóch nastolatków, sąd skazał go na pięć lat więzienia.
Interwencję Marca Proano z grudnia 2013 roku nagrała kamera policyjnego radiowozu. Widać na nim policjanta, który strzela w kierunku zawracającego samochodu, który nie jechał w jego kierunku. Policjant nie przestawał strzelać nawet, gdy skradziona toyota zatrzymała się na przydrożnym słupie. Dwóch spośród pięciu przebywających w toyocie nastolatków zostało postrzelonych.
Uzasadniając wyrok pięciu lat więzienia sędzia Gary Feinerman podkreślił, że użycie broni podczas interwencji było „wysoce nieuzasadnione” i stanowi obrazę dla każdego funkcjonariusza, którego zadaniem jest „służyć i bronić”.
Obrońcy policjanta zapowiedzieli apelację. Ich zdaniem surowy wyrok jest wynikiem antypolicyjnej nagonki, która rozpętała się w Chicago po zastrzeleniu przez policjanta Jasona Van Dyke’a czarnoskórego nastolatka Laquana McDonalda.
(gd)
