Zenit Kazań pokonał w Krakowie mistrza Włoch Cucine Lube Civitanova 3:0 (27:25, 25:22, 25:22) i został klubowym mistrzem świata siatkarzy. W meczu o trzecie miejsce PGE Skra Bełchatów przegrała z obrońcą tytułu brazylijskim zespołem Sadą Cruzeiro 0:3.
Zenit, w barwach którego występuje Kubańczyk z polskim paszportem Wilfredo Leon, po raz pierwszy w historii triumfował w tych rozgrywkach. Po drodze nie stracił ani jednego seta. Dotychczas prowadzona obecnie przez Władimira Alekno ekipa z Kazania dwukrotnie zdobywała srebro i dwukrotnie brąz. Z kolei dla Lube jest to pierwszy krążek wywalczony w tej imprezie.
Finał mógł się podobać kibicom, choć w Krakowie niewiele miejsc było zapełnionych. Fani mogli zobaczyć siatkówkę na najwyższym światowym poziomie i mimo że wynik tego nie pokazuje, to spotkanie było bardzo wyrównane.
Po dwóch stronach siatki stanęli najskuteczniejsi "bombardierzy" tej imprezy, a nawet ostatnich lat. W Zenicie duet stworzyli Rosjanin Maksym Michajłow i Leon, w Lube Kubańczyk z włoskim paszportem Osmany Juantorena (wybrany później MVP imprezy) i Bułgar Cwetan Sokołow.
To gwarantowało duże emocje, ale i bardzo ostre zagrywki. Tak też było. Obie ekipy w tym elemencie nie ustępowały na krok. Zenit imponował także blokiem i to dawało im sporą przewagę - zwłaszcza w końcówkach setów.
W pierwszej partii Zenit musiał walczyć do samego końca. Przy stanie 25:25 sędzia pokazał punkt dla Lube, ale wówczas Alekno poprosił o wideoweryfikację i miał rację. Zamiast remisu było 26:25 dla Kazania. Kolejna piłka także należała do nich i Zenit wygrał 27:25.
W dwóch kolejnych setach rosyjski zespół odskakiwał rywalom po drugiej przerwie technicznej i już tylko utrzymywał przewagę. Poniżej oczekiwań w finale spisywał się Sokołow, ale po stronie Lube atak na swoje barki wziął Juantorena. To właśnie on zdobył najwięcej punktów w meczu - 22. Leon miał ich 19. Kolejne partie kończyły się do 22.
W pojedynku o trzecie miejsce Skra w żadnym secie nie potrafiła nawiązać walki. Brazylijczycy storpedowali rywali zagrywką, ale i w innych elementach przeważali. Zwłaszcza w pierwszym secie brakowało gry blokiem, a statystyki były bezlitosne. Skra samodzielnie zdobyła jedynie 10 punktów, resztę wywalczyła po błędach przeciwników. W kolejnych partiach nie było lepiej. Ulegli do 18 i 13. Najlepszym punktującym w Bełchatowie był Serb Srecko Lisinac, który zdobył dziewięć punktów.
Po zakończonym turnieju wybrano drużynę marzeń, w której znaleźli się: dwóch najlepszych przyjmujących - Wilfredo Leon (Zenit Kazań) i Leal Hidalgo (Sada Cruzeiro); dwóch najlepszych środkowych bloku - Aleksiej Samojlenko (Zenit Kazań) i Simon Aties (Sada Cruzeiro); najlepszy libero - Jenia Grebennikov (Cucine Lube Civitanova) oraz najlepszy rozgrywający - Aleksander Butko (Zenit Kazań).
Impreza po raz pierwszy odbyła się w Polsce. Siatkarze gościli w Opolu, Łodzi i Krakowie.
(PAP)
Reklama








