Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 19 grudnia 2025 14:16
Reklama KD Market

Pjongczang - szefowa misji PKOl: Koreańczycy żyją igrzyskami



Po 30 latach igrzyska wracają do Korei Południowej. W 1988 roku gospodarzem letnich był Seul, a teraz zimowe odbędą się w Pjongczangu. "To wielkie święto sportu, coś bardzo przez Koreańczyków oczekiwanego" - powiedziała szefowa misji PKOl Marzenna Koszewska.

Trwa końcowe odliczanie do rozpoczynających się 9 lutego igrzysk. Wszystko wskazuje na to, że Koreańczycy do obowiązków organizatora podeszli bardzo sumiennie i nie powtórzą się sytuacje z Soczi czy Rio de Janeiro, gdzie różne prace trwały już w trakcie sportowych zmagań.

"Wioski olimpijskie są w pełni gotowe na przyjęcie sportowców i zostaną dla nich otwarte, podobnie jak obiekty treningowe, 1 lutego" - podkreśliła Koszewska.

W 2014 roku w Soczi Polskę reprezentowało 59 sportowców. Obecna reprezentacja jest rekordowa, liczy 62 zawodników. W zależności od dyscypliny będą mieszkali w tzw. wiosce górskiej w Pjongczangu lub w lodowej w nadmorskim Gangneung.

"Zarówno wioska lodowa, jak i górska to osiedla mieszkaniowe, w których są apartamenty trzy- lub czteropokojowe. Większość sypialni jest dwuosobowych, choć szczęściarze będą mieć +jedynki+. Po prostu niektóre pomieszczenia są tak małe, że mieści się w nich tylko jedno łóżko" - tłumaczyła szefowa misji.

Korea Południowa igrzyska organizuje po raz drugi. Poprzednio była gospodarzem letnich, które w 1988 roku odbyły się w Seulu.

"Widać, że mieszkańcy żyją igrzyskami. To jest bardzo sportowy kraj. W związku z tym myślę, że to wielkie święto sportu jest czymś bardzo przez nich oczekiwanym. Zwłaszcza, że wraca po wielu latach do Korei, dokładnie po 30" - uważa Koszewska.

Igrzyska potrwają do 25 lutego.

(PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama