Olivia Smoliga zdobyła czwarty złoty medal w mistrzostwach świata na krótkim basenie w chińskim Hangzhou. W sobotę stanęła na najwyższym stopniu podium wyścigu na 50 m stylem grzbietowym. Z czasem 25,88 wyprzedziła Austriaczkę Carolinę Pilhatsch - 25,99 i Australijkę Holly Barratt - 26,04.
Wcześniej 24-latka polskiego pochodzenia zwyciężyła na dystansie 100 st. grzbietowym, wyprzedzając słynną Węgierkę Katinkę Hosszu oraz w sztafetach: mieszaniej 4x50 m stylem zmiennym i 4x50 m stylem zmiennym kobiet. Obie sztafety ustanowiły nowe rekordy świata.
Rodzice Smoligi przybyli do „Wietrznego Miasta” w 1991 roku. Olivia urodziła się trzy lata później. Zaczęła trenować w wieku pięciu lat w Park District tak jak większość dzieci, chcących nauczyć się pływać. Później przyszedł czas na kolejne kluby pływackie, intensywniejsze treningi, coraz lepszych szkoleniowców. Miała talent, znakomite warunki fizyczne, wizje sportowego sukcesu i pomoc rodziców, którzy swoje życie całkowicie podporządkowali rozwojowi jej kariery.
W 2012 roku awansowała do kadry USA, a jej pierwsze poważne mistrzowskie zawody zaowocowały czterema medalami. Z mistrzostw świata w Stambule przywiozła złote krążki na 100 m st. grzbietowym i sztafecie 4x100 m st. dowolnym, srebrny na 50 m st. grzbietowym i brązowy w sztafecie 4x100 m st. zmiennym. Dwa lata później na Igrzyskach Panamerykańskich w Toronto zdobyła srebrny medal na 100 m st. grzbietowym.
Na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro zdobyła złoty medal w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym. W finale wyścigu na 100 m st. grzbietowym uplasowała się na szóstym miejscu.
Dariusz Cisowski
Reklama








