Brazylijscy siatkarze będą rywalami Polaków w meczu o trzecie miejsce w turnieju finałowym Ligi Narodów w Chicago. "Canarinhos" w półfinale przegrali z Amerykanami 2:3 (21:25, 25:17, 25:21, 20:25, 9:15). Biało-czerwoni wcześniej ulegli Rosjanom 1:3.
Gospodarze, którzy występują w Final Six w najmocniejszym składzie, są jedyną niepokonaną drużyną w stawce.
W pierwszej fazie półfinału ważne punkty zdobywali dzięki presji narzuconej na rywali za sprawą trudnych zagrywek i ograniczeniu własnych prostych błędów. Gdy musieli zaś "gonić" wynik w czwartej partii, by doprowadzić do tie-breaka, to istotną rolę odegrał skuteczny blok. Najlepiej punktowali ich skrzydłowi - Matthew Anderson zdobył 22, a Taylor Sander - 17. O tyle samo co ten drugi powiększył dorobek Brazylijczyków Wallace.
Mecz o trzecie miejsce rozpocznie się o godz. 15.00 czasu czasu chicagowskiego. Będzie to drugi pojedynek biało-czerwonych z Brazylijczykami w tym turnieju finałowym - w pierwszym spotkaniu rundy grupowej wygrali w środę 3:2. Dzień później odnieśli zaś zwycięstwo nad Iranem 3:1. Na początku fazy interkontynentalnej to podopieczni trenera Vitala Heynena ulegli 1:3 "Canarinhos", którzy na koniec tej części rywalizacji w LN zajęli pierwsze miejsce w tabeli. Polacy uplasowali się na piątym.
W Chicago mistrzowie świata występują w eksperymentalnym zestawieniu, a podstawowi zawodnicy polskiej kadry obecnie przygotowują się w Zakopanem do sierpniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk i wrześniowych mistrzostw Europy.
Rok temu zespół Heynena występ w Final Six zakończył po pojedynkach grupowych, a Brazylia wywalczyła czwartą lokatę.
Na godz. 18.00 czasu chicagowskiego zaplanowano decydujący mecz z udziałem gospodarzy i Rosjan. W ubiegłorocznej edycji LN, która w kalendarzu FIVB zastąpiła Ligę Światową, drużyny te zajęły - odpowiednio - trzecie i pierwsze miejsce.
(PAP)
Reklama








