Piłkarze Manchesteru United rozbili u siebie Chelsea Londyn 4:0 w pierwszej kolejce angielskiej ekstraklasy. Ekipa gości, którą latem opuścili m.in. Belg Eden Hazard i Brazylijczyk David Luiz, nigdy nie przegrała na Old Trafford tak wysoko w tych rozgrywkach.
Pierwszy gol padł w 18. minucie, kiedy rzut karny wykorzystał Marcus Rashford. 21-letni napastnik "Czerwonych Diabłów" zdobył tego popołudnia dwie bramki - w 67. minucie efektownie opanował piłkę po długim podaniu od Francuza Paula Pogby i bez problemu wykończył sytuację sam na sam.
Kilkadziesiąt sekund wcześniej rodak Pogby Anthony Martial wykorzystał dośrodkowanie Brazylijczyka Andreasa Pereiry z lewej strony i trafił do siatki z kilku metrów. Wynik ustalił w 81. minucie debiutujący w Premier League 21-letni Daniel James.
Znacznie gorzej swój debiut na ławce trenerskiej Chelsea wspominać będzie Frank Lampard, były znakomity piłkarz tego klubu. Jego podopieczni po pierwszej kolejce są przedostatni w tabeli.
We wcześniejszych niedzielnych meczach Arsenal Londyn wygrał na wyjeździe z Newcastle United 1:0, a Leicester City zremisowało u siebie z Wolverhampton Wanderers 0:0. Zwycięską bramkę dla "Kanonierów" zdobył jeden z królów strzelców ubiegłego sezonu Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang.
W sobotę swój pierwszy mecz o stawkę w tym sezonie rozegrał bramkarz West Ham United Łukasz Fabiański. W starciu przed własną publicznością z walczącym o trzeci tytuł z rzędu Manchesterem City Polak puścił pięć goli, a londyńczycy przegrali 0:5. Hat-trickiem popisał się Raheem Sterling.
Tego dnia zaprezentował się też obrońca Southampton Jan Bednarek, który również musiał pogodzić się z wysoką porażką - "Święci" ulegli na wyjeździe Burnley 0:3. Bednarek rozegrał cały mecz. Z kolei Artur Boruc był rezerwowym bramkarzem AFC Bournemouth w spotkaniu u siebie z beniaminkiem Sheffield United (1:1).
W piątek wicemistrz Anglii Liverpool pokonał u siebie beniaminka Norwich City 4:1. W środę "The Reds", triumfatorzy poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, zmierzą się w Stambule ze zwycięzcami Ligi Europy Chelsea w spotkaniu o Superpuchar UEFA.
(PAP)
Dariusz Cisowski
