Prowadząca w tabeli ekstraklasy Pogoń Szczecin wygrała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 1:0 w meczu otwierającym 12. kolejkę. Wieczorem mistrz kraju Piast Gliwice pokonał w Krakowie przeżywającą kryzys Wisłę Kraków 2:1 i awansował na drugie miejsce.
W Lubinie o losach meczu zadecydowała bramka zdobyta już w szóstej minucie przez Adama Buksę.
W końcówce meczu gospodarze mieli swoje szanse, ale wynik nie uległ zmianie. Z powodu zadymienia boiska racami sędzia musiał na chwilę przerwać zawody w trakcie drugiej połowy.
"Rozmawialiśmy na odprawie przed meczem, że Pogoń ma bardzo niebezpiecznego napastnika Adama Buksę. I przekonaliśmy się o tym, że jest groźny - miał jedną szansę i ją wykorzystał" - przyznał trener gospodarzy Martin Sevela.
"Portowcy" z dorobkiem 24 punktów umocnili się na prowadzeniu w tabeli, Zagłębie jest dziesiąte (15).
Nie wiedzie się krakowskiej Wiśle. Podopieczni Macieja Stolarczyka doznali czwartej ligowej porażki z rzędu, a piątej licząc Puchar Polski. Tym razem u siebie 1:2 z broniącym tytułu Piastem.
Obie bramki dla gości zdobył Piotr Parzyszek. Osłabioną kadrowo "Białą Gwiazdę" stać było jedynie na trafienie Davida Niepsuja w 57. minucie. Niespełna kwadrans przed końcem ten sam zawodnik musiał opuścić boisko za drugą żółtą kartkę.
Krakowski zespół zajmuje 13. miejsce z dorobkiem 11 punktów, natomiast gliwiczanie awansowali na pozycję wicelidera - 21.
Pozostałe mecz odbędą się w sobotę, niedzielę i poniedziałek.
Szlagierem, choć nie wskazuje na to tabela, będzie sobotnie spotkanie w Warszawie Legii z Lechem Poznań. Gospodarze przystąpią do meczu po dwóch porażkach, a goście po dwóch zwycięstwach.
"Ten klasyk będzie dla nas okazją do rehabilitacji" - zapewnił trener Legii Aleksandar Vukovic.
Lech jest obecnie szósty w tabeli - ma 18 punktów, a dziewiąta Legia traci do niego punkt.
(PAP)
Dariusz Cisowski
