Rafał Sonik powtórzył niedzielny wynik i na drugim etapie Rajdu Dakar w Arabii Saudyjskiej znów był drugi w kategorii quadów. Zwycięzcy inauguracyjnego odcinka wśród lekkich pojazdów UTV Aron Domżała i Maciej Marton, mając kłopoty techniczne, zajęli 38. miejsce.
Domżała i Marton byli jedną z rewelacji pierwszego dnia rajdu. Mimo przebitej opony uzyskali najlepszy czas i objęli prowadzenie w klasyfikacji generalnej tej kategorii. Nie cieszyli się z niego jednak długo. Ich udział w kolejnym dniu zmagań stał pod znakiem zapytania, ponieważ nadal mieli kłopoty techniczne. Pojawili się na starcie, ale na trasie najlepsze ekipy szybko im uciekły. Do zwycięzców etapu z metą w Neom - Chilijczyków Francisco Lopeza i Juana Pablo Latracha - stracili ponad cztery godziny. W klasyfikacji generalnej są na 35. pozycji. Wyżej - na 23. miejscu - plasują się Maciej Domżała i Rafał Marton.
Drugi zarówno na etapie, jak i w klasyfikacji generalnej jest Sonik. Tym razem Ignacio Casale wyprzedził go o trzy i pół minuty, a po dwóch etapach Polak traci do Chilijczyka dziewięć minut.
Na 18. miejscu na mecie zameldował się Jakub Przygoński, czwarty kierowca ubiegłorocznego Dakaru. W poniedziałek przebił aż cztery opony w swoim Mini, ale uważa, że i tak miał szczęście.
"Przebiliśmy cztery opony. Mieliśmy trzy zapasowe, więc jedną musieliśmy naprawiać. Udało się jednak dotrzeć do mety, więc można powiedzieć, że dzisiaj mieliśmy trochę szczęścia" – zaznaczył.
Jak dodał, po awarii skrzyni biegów i stracie siedmiu godzin w niedzielę, marzenia o dakarowym podium musi odłożyć o rok. Na razie zamierza odzyskać odpowiednią prędkość, ale jak podkreślił, nie będzie to łatwe, ponieważ obecnie startuje w gronie wolniejszych kierowców, których w kurzu na trasie trudno wyprzedzać.
"Po tych przygodach musimy wrócić na ziemię i powoli, powoli odbudować prędkość, bo jak tak dalej będzie szło, to możemy nie dojechać do mety. Na razie więc bez szaleństw" – zapewnił.
W kategorii samochodów najszybsi tego dnia byli Giniel de Villiers z RPA i Hiszpan Alex Haro Bravo, a po dwóch etapach liderami są Argentyńczycy Orlando Terranova i Bernardo Graue.
W zmaganiach motocyklistów zwyciężył niespodziewanie Ross Branch z Botswany. Najlepszy z Polaków - Adam Tomiczek - był 26., a o dwie pozycje niżej uplasował się Maciej Giemza. Klasyfikacji generalnej przewodzi Brytyjczyk Sam Sunderland.
W poniedziałek kierowcy mieli do przejechania 401 km, w tym 367 km odcinka specjalnego.
Wyniki 2. etapu:
- motocykle
1. Ross Branch (Botswana/KTM) 3:39.10
2. Sam Sunderland (W.Brytania/KTM) strata 1.24
3. Pablo Quintanilla (Chile/Husqvarna) 2.21
...
26. Adam Tomiczek (Polska/Husqvarna FR 450 Rally) 27.21
28. Maciej Giemza (Polska/Husqvarna FR 450 Rally) 31.12
63. Krzysztof Jarmuż (Polska/KTM 450 Rally) 1:46.11
Klasyfikacja generalna:
1. Sunderland 7:05.22
2. Quintanilla strata 1.18
3. Kevin Benavides (Argentyna/Honda) 1.32
...
27. Tomiczek 57.16
28. Giemza 57.59
58. Jarmuż 2:53.38
- samochody
1. Giniel de Villiers, Alex Haro (RPA,Hiszpania/Toyota Hilux) 3:37.20
2. Orlando Terranova, Bernardo Graue (Argentyna/Mini John Cooper) strata 3.57
3. Khalid Al-Qassimi, Xavier Panseri (ZEA, Francja/Peugeot) 5.42
...
18. Jakub Przygoński, Timo Gottschalk (Polska, Niemcy/Mini John Cooper) 33.51
Klasyfikacja generalna:
1. Terranova, Graue 7:07.36
2. Carlos Sainz/Lucas Cruz (Hiszpania/JCW) strata 4.43
3. Nasser Al-Attiyah, Matthieu Baumel (Katar, Francja/Toyota Gazoo) 6.07
...
67. Przygoński, Gottschalk 6:22.15
- quady
1. Ignacio Casale (Chile/Yamaha Raptor) 4:46.07
2. Rafał Sonik (Polska/Yamaha Raptor) strata 3.33
3. Simon Vitse (Francja/Yamaha Raptor) 10.51
...
5. Kamil Wiśniewski (Polska/Yamaha Raptor) 40.38
14. Arkadiusz Lindner (Polska/Can-Am Renegade) 2:10.24
15. Paweł Otwinowski (Polska/Yamaha Raptor) 2:17.29
Klasyfikacja generalna:
1. Casale 9:03.44
2. Sonik strata 9.09
3. Giovanni Enrico (Chile/Enrico Racing Team) 23.08
...
7. Wiśniewski 1:45.02
15. Otwinowski 4:19.08
22. Lindner 22:14.47
(PAP)
Dariusz Cisowski
