Monika Hojnisz-Staręga zajęła szóste miejsce w biegu na 15 km w rozgrywanych we włoskiej Anterselvie biathlonowych mistrzostwach świata. Zwyciężyła reprezentantka gospodarzy Dorothea Wierer.
Drugie miejsce wywalczyła Niemka Vanessa Hinz, tracąc do Włoszki tylko 2,2 s, a trzecie Norweżka Marte Olsbu Roeiseland - strata 15,8 s. To już drugi złoty medal zdobyty przez Wierer w Anterselvie, a trzeci triumf w MŚ w karierze. W niedzielę Włoszka wygrała bieg na dochodzenie na 10 km.
Hojnisz-Staręga wystartowała we wtorek bardzo dobrze, trzy pierwsze strzelania miała bezbłędne i prowadziła w zawodach. Dopiero podczas czwartego pobytu na strzelnicy dwukrotnie spudłowała, w 19. i 20. tego dnia próbie, co kosztowało ją utratę miejsca na podium. Jedno pudło mniej oznaczałoby pewny medal.
Polka, która wcześniej była 28. w sprincie i 26. w biegu na dochodzenie, dzięki dobremu wynikowi we wtorek zapewniła sobie udział w niedzielnym biegu ze startu wspólnego. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Hojnisz-Staręga awansowała na 15. pozycję.
Pozostałe reprezentantki Polski wypadły znacznie poniżej oczekiwań. Wszystkie fatalnie strzelały, także słabo pobiegły. Kinga Zbylut miała siedem pudeł i była 73., Kamila Żuk (10) zajęła 84. pozycję, a najmłodsza Joanna Jakieła sklasyfikowana została na 92. miejscu po 11 niecelnych strzałach.
(PAP)
Reklama








