Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 21 grudnia 2025 02:17
Reklama KD Market

LM siatkarzy – ZAKSA bliżej półfinału. Mistrz Rosji pokonany

Siatkarze Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle pokonali na wyjeździe rosyjski Kuzbass Kemerowo 3:2 (22:25, 26:24, 17:25, 28:26, 16:14) w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Rewanż zaplanowano na 11 marca w Gliwicach. Po sześciu wyjątkowo łatwych zwycięstwach w fazie grupowej podopiecznym Nikoli Grbica po raz pierwszy w tych rozgrywkach przyszło zmierzyć się z niezwykle wymagającym rywalem. Kędzierzynianie w odległym Kemerowie rozkręcali się powoli i przez większość spotkania to Rosjanie dyktowali warunki. O zwycięstwie mistrzów Polski zadecydowały mocne nerwy w decydujących momentach czwartego i piątego seta, a także świetne serwisy Kamila Semeniuka w tie-breaku. To właśnie wychowanek klubu z Opolszczyzny był jednym z bohaterów spotkania. Jego skuteczne ataki i piekielnie mocne serwisy budowały przewagę Zaksy w kluczowych momentach. Mecz jednak zaczął się po myśli gospodarzy, a ich lider Wiktor Poletajew był nie do zatrzymania. Dopiero w drugiej partii kędzierzynianie nawiązali równorzędna walkę, oprócz Semeniuka solidnie w ataku prezentował się Arpad Baroti. W niezwykle zaciętej końcówce drużynie z Kędzierzyna-Koźle pomogły dwie wideoweryfikacje. Najpierw przy stanie 24:24 Semeniuk zaatakował po bloku, choć sędzia początkowo nie zauważył dotknięcia piłki przez Rosjan. W kolejnej akcji atak Kuzbassa był autowy i ponowne sprawdzanie akcji nie zmieniło już decyzji arbitrów. Początek trzeciego seta wyglądał nieco podobnie jak początek spotkania. Gospodarze systematycznie powiększali przewagę, a siatkarze Zaksy po dwóch-trzech udanych akcjach znów oddawali inicjatywę. Ostatnie dwie odsłony miały już wyjątkowo dramatyczny przebieg. W czwartym secie na tablicy najczęściej widniał rezultat remisowy, ale w końcówce goście "odskoczyli" na dwa punkty (24:22). Aleksander Śliwka i Baroti nie wykorzystali dobrze wystawionych piłek i Kuzbass doprowadził do wyrównania. Dopiero przy piątej piłce setowej Michaił Szczerbakow uderzył w aut i o losach pojedynku zadecydował tie-break. Mistrzowie Polski zaczęli go wręcz koncertowo. Asy Semeniuka, plus uważna gra na siatce dała ekipie gości siedmiopunktowe prowadzenie (9-2). W tie-breaku takie straty rzadko się odrabia, ale podopieczni Gheorghe Cretu dokonali wręcz niemożliwej rzeczy. Przy stanie 14:13 dla Zaksy Aleksander Śliwka nie trafił w boisko, lecz Rosjanom też nerwy odmawiały posłuszeństwa. Najpierw Szczerbakow zepsuł zagrywkę, a Semeniuk asem serwisowym zakończył trwające 2 godziny i 35 minut spotkanie. W rewanżu każda wygrana mistrza Polski da mu awans do półfinału. W przypadku zwycięstwa Kuzbassu 3:2, o tym kto zagra w półfinale, zadecyduje "złoty set" (rozgrywany do 15 punktów). Pozostałe rozstrzygnięcia premiują mistrza Rosji. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama