Dwa z czterech najbliższych meczów 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów odbędą się bez udziału publiczności z powodu szerzącego się koronawirusa. Bez kibiców rozegrane zostaną spotkania Valencia CF - Atalanta Bergamo (wtorek) i Paris Saint Germain - Borussia Dortmund (środa).
W poniedziałek paryska policja poinformowała, że konfrontacja PSG z Borussią na stadionie Parc des Princes odbędzie się przy pustych trybunach. Wcześniej francuskie media podawały, że w ogóle to spotkanie jest zagrożone w wyznaczonym terminie.
Pierwszy mecz, rozegrany 18 lutego, zakończył się zwycięstwem niemieckiej drużyny 2:1.
Już wcześniej podano, że bez kibiców odbędzie się także rewanżowe, wtorkowe spotkanie tej fazy Champions League w Walencji. Taką decyzję podjął hiszpański minister zdrowia Salvador Illa. W tej parze bardzo blisko awansu jest Atalanta, która u siebie wygrała aż 4:1.
Epidemia zapalenia płuc wywoływanego przez nowy rodzaj koronawirusa wybuchła w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. Według oficjalnych danych potwierdzono dotychczas ponad 105 tys. przypadków zakażenia i ok. 3,6 tys. zgonów spowodowanych wirusem. W Polsce stwierdzono do tej pory 16 przypadków zakażenia.
We wtorek dojdzie także do potyczki RB Lipsk z Tottenhamem Hotspur (w lutym 1:0 dla niemieckiej drużyny), a w środę Liverpool FC podejmie Atletico Madryt (triumf Hiszpanów na swoim obiekcie 1:0).
W ostatnich dniach, w ligowych występach omawianej ósemki zespołów grających w dniach 10-11 marca w Lidze Mistrzów, brakuje spektakularnych wyników. Zdecydowany lider angielskiej ekstraklasy Liverpool pokonał FC Bournemouth 2:1. "The Reds" zgromadzili w 29 kolejkach 82 punkty i wyprzedzają Manchester City 57 i Leicester City 50. Obydwie te "jedenastki" mają po 28 rozegranych spotkań.
Natomiast Atletico w Primera Division zremisowało z Sevillą 2:2, a jedną z bramek strzelił Joao Felix. To jego drugi gol w trzecim meczu od czasu powrotu na boisku po kontuzji.
"Za nami trudny mecz w Madrycie, a będzie jeszcze trudniej na wyjeździe. Musimy od początku zagrać na wysokim poziomie, ponieważ Liverpool za wszelką cenę będzie chciał wygrać" - przyznał pomocnik Atletico Marcos Llorente. Z kolei Koke dodał: "Musimy wyciągnąć wnioski z meczu w Turynie. To nie może znów się wydarzyć. Jeśli marzymy o awansie do ćwierćfinału, musimy zagrać na 100 procent".
W poprzedniej edycji LM Atletico pokonało Juventus Turyn 2:0, ale rewanż przegrało 0:3 po trzech golach Cristiano Ronaldo.
RB Lipsk ma również zaliczkę jednej bramki z pierwszej potyczki z londyńskim Tottenhamem.
W finale ostatniej edycji Chmapions League Totthenham uległ Liverpoolowi 0:2. Po niepowodzeniu z niemieckim rywalem, "Koguty" słabo spisywały się m.in. w lidze angielskiej - 1:2 z Chelsea, 2:3 z Wolverhampton Wanderers i 1:1 z Burnley.
"Bardzo trudny dla nas okres pod względem wyników, ale wierzę, że możemy to zmienić" - uważa pomocnik Dele Alli.
Borussię Dortmund z Łukaszem Piszczkiem w składzie czeka wyjazd do Paryża. Niemiecka drużyna przed własną widownią wygrała 2:1 po dwóch golach 19-letniego Norwega Erlinga Haalanda. Kibice Borussii mają nadzieję na powtórkę sukcesu w środę, choć rewanż obejrzą tylko w telewizji.
Cztery kolejne mecze rewanżowe 1/8 finału odbędą się w kolejnym tygodniu: Manchester City - Real Madryt i Juventus Turyn - Olympique Lyon (17 marca), Bayern Monachium - Chelsea Londyn i Barcelona - SSC Napoli (18 marca).
Finał odbędzie się 30 maja w Stambule.
(PAP)
Dariusz Cisowski
