Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 23 grudnia 2025 04:30
Reklama KD Market

Liga NHL - były hokeista Georges Laraque w szpitalu z powodu koronawirusa

Były hokeista ligi NHL Georges Laraque, znany przede wszystkim z bardzo ostrej gry, trafił do szpitala z powodu koronawirusa. Jego stan jest teraz stabilny. "Nie życzę nikomu tej choroby. To najgorsza rzecz, jaka mnie spotkała. Jestem wrakiem człowieka" - powiedział. Laraque przebywa w szpitalu w Longueuil nieopodal Montrealu i czuje się już dobrze. Rozpoczął w mediach społecznościowych kampanię, w której nawołuje, by chorobę Covid-19 traktować poważnie, bo ci, co ją przeszli są wrakami. 43-letni były hokeista codziennie trenował do maratonu. W ostatnim czasie postanowił też nieść pomoc, dostarczając starszym ludziom żywność. Pewnego dnia poczuł się słabo, ale początkowo nic nie wskazywało na to, że zaraził się koronawirusem. Ostatecznie jednak w szpitalu postanowiono zrobić mu test, który dał wynik pozytywny. Gdy został przyjęty na oddział, stwierdzono u niego już obustronne zapalenie płuc i problemy z oddychaniem. W nocy miał wysoką gorączkę. W ostatnim opublikowanym w sieci wideo zapewnił, że jest już lepiej oraz ma za sobą pierwszą noc bez podwyższonej temperatury ciała. Pochwalił i podziękował za pracę wszystkim lekarzom i pielęgniarkom. "Oni narażają swoje życie, by utrzymać moje. To jest okrutna choroba. Nie lekceważcie jej. Przygotowywałem się do maratonu, przebiegałem dziennie ponad 10 km, a teraz nie jestem w stanie podejść do ubikacji, bo od razu mam zadyszkę. Umycie zębów to wysiłek ponad miarę. Całą moją energię pożera samo wstawanie z łóżka" - powiedział były zawodnik m.in. Edmonton Oilers, Phoenix Coyotes, Pittsburgh Penguins i Montreal Canadiens. Mieszkający na co dzień w Edmonton Laraque zaapelował też do władz kraju, by nie podejmowały żadnych pochopnych decyzji o zmniejszaniu zabezpieczeń w związku z walką z koronawirusem. Skrytykował też pomysł otwarcia na nowo szkół. "Przecież nie mamy nawet wystarczającej liczby testów, by wszystkich przebadać. Nie róbmy tego! To jest poważna sprawa, a nie jesteśmy w stanie dzieciom zapewnić bezpiecznego środowiska. One mogą zarażać później swoich rodziców, nauczycieli, dziadków. Naprawdę warto ryzykować?" - pyta. Laraque stylem gra przypominał w lidze NHL Krzysztofa Oliwę. Obaj znani byli z tego, że wchodzili na lód, by... wszczynać bójki. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama