Piłkarze Stali Mielec pokonali na wyjeździe GKS Jastrzębie 2:1 w 29. kolejce 1. ligi i awansowali na pierwsze miejsce. Trzecia w tabeli Warta Poznań niespodziewanie uległa Chrobremu Głogów 1:2. Dotychczasowy lider Podbeskidzie Bielsko-Biała zagra w czwartek z GKS Bełchatów.
Mielczanie po raz kolejny w tym sezonie pokazali się z dobrej strony, oddali 22 strzały, a emocjonujące spotkanie w Jastrzębiu obfitowało w wiele ciekawych akcji z obu stron.
Do przerwy Stal prowadziła po samobójczym golu Michała Bojdysa. W 58. minucie wyrównał Kamil Adamek, ale w doliczonym czasie gry zwycięstwo mielczanon zapewnił Krystian Getinger, który wbiegł na pole karne, minął zwodem obrońcę rywali i kopnął precyzyjnie tuż obok słupka.
Dla podopiecznych Dariusza Marca to ósme wyjazdowe zwycięstwo w dziewięciu ostatnich meczach na boiskach rywali, licząc z Pucharem Polski. Natomiast dla ósmego obecnie w tabeli GKS Jastrzębie (38 pkt) to piąta z rzędu porażka u siebie.
Stal awansowała na pozycję lidera. Ma 57 punktów, wyprzedzając o dwa Podbeskidzie (zagra w czwartek w Bełchatowie) oraz już o cztery trzecią Wartę.
Poznaniacy, którzy w roli gospodarza występują w Grodzisku Wielkopolskim, przegrali tam we wtorek z Chrobrym 1:2.
Do ekstraklasy awansują trzy zespoły - bezpośrednio dwa najlepsze, a trzeci po barażach z udziałem drużyn z miejsc 3-6. Do niższej klasy spadną natomiast bezpośrednio trzy ekipy.
Przykład drużyny z Głogowa pokazuje, jak bardzo "spłaszczona" jest tabela 1. ligi, nie licząc czterech czołowych drużyn.
Chrobry walczy o utrzymanie, tymczasem dzięki wtorkowej wygranej ma obecnie 37 punktów. Czyli dwa więcej od strefy spadkowej (otwiera ją szesnasta Odra Opole) i... dwa mniej - przed innymi meczami 29. kolejki - od szóstego miejsca, ostatniego oznaczającego walkę w barażu o ekstraklasę.
Jak z tego wynika, niektóre drużyny walczące o utrzymanie mogą jednocześnie myśleć o rywalizacji o ekstraklasę.
Obecna kolejka potrwa do czwartku, a już w piątek rozpocznie się następna.
(PAP)
Reklama








