Słynnemu świstakowi Philowi z miasteczka w stanie Pensylwania grozi kara śmierci za błędne przepowiedzenie bliskiego nadejścia wiosny. Prokuratorzy z Ohio wystosowali właśnie akt oskarżenia.
2 lutego br. Phil wyszedł ze swojej norki i przepowiedział zbliżający się koniec zimy i rychle nadejście wiosny. Jednak od tamtego czasu zima nie tylko nie odeszła, ale w niektórych rejonach kraju dała o sobie znać intensywniej niż w styczniu.
Mieszkańcy stanu Ohio, reprezentowani przez prokuratorów z hrabstwa Butler, napisali żartobliwy akt oskarżenia i zażądali pociągnięcia do odpowiedzialności „kłamliwego świstaka”.
Działanie Phila zaklasyfikowane zostało jako przestępstwo karne „przeciw porządkowi publicznemu i godności stanu Ohio”. Konsekwencją za to powinna być kara śmierci.
Jak jednak zapewnił Bill Deeley, który jest prezesem klubu organizującego doroczne obchody Dnia Świstaka, gryzoń ma swojego adwokata, który będzie się starał, by przede wszystkim nie doszło do ekstradycji jego klienta do Ohio, czego domaga się tamtejsza prokuratura.
Zdaniem Deeley'a kary śmierci za nie trafioną prognozę byłaby bardzo surowym wyrokiem.
Świstak Phil stał się znany na całym świecie dzięki filmowi „Dzień świstaka” (1993 r.) z Billem Murray'em. Efektem tej popularności była rekordowa liczba 30 tys. widzów, którzy w 1994 roku pojawili się w Punxsutawney. W tegorocznej uroczystości z Philem w roli głównej wzięło udział 13 tys. osób.
Główny meteorolog USA prognozuje nadejście wiosny od 1887 roku.
Redakcja
