Władze Connecticut, gdzie 14 grudnia 2012 roku w szkole podstawowej Sandy Hook doszło do jednej z najtragiczniejszych strzelanin w historii USA, przyjęły w czwartek nowe przepisy regulujące prawo do posiadania broni w tymże stanie. Według ekspertów są one najostrzejsze w całym kraju.
W stanie Connecticut podczas debaty i głosowania nad zaostrzeniem przepisów dotyczących posiadania broni dobro mieszkańców i apel rodziców ofiar grudniowej strzelaniny wzięły górę nad partyjnymi podziałami. Republikanom i Demokratom udało się wypracować kompromis.
Najważniejsze założenia nowych przepisów nt. broni palnej w Connecticut sprowadzają się do całkowitego zakazu posiadania broni szturmowej i ograniczenia rozmiaru magazynków (Adam Lanza, zabójca z Newtown, wystrzelił 154 pociski używając magazynków o pojemności 30 naboi. Potrzebował do tego zaledwie 5 minut). Ustawodawcy chcą również przeprowadzać rutynową kontrolę przeszłości osoby, która chce nabyć broń. Chodzi m.in. o weryfikację przeszłości kryminalnej, działalności finansowej oraz zawodowej.
Projekt ustawy poddany pod obrady izby niższej parlamentu został przyjęty większością 105 do 44 głosów, a w środę w Senacie stosunkiem głosów 26-10. Gubernator Connecticut z Partii Demokratycznej Dannel P. Malloy ma podpisać ustawę jeszcze dziś. Ustawa już wkrótce wejdzie zatem w życie.
Republikanin John McKinney przyznał, że przyjęta ustawa to rozwiązanie dalekie od ideału, ale konieczne, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom stanu. Zdaniem senatora kompromis osiągnięty ponad partyjnymi podziałami powinien stanowić przykład dla pozostałych stanów.
AS
Reklama








