Redakcja
Burmistrz Chicago Lori Lightfoot ostro skrytykowała prokurator stanową powiatu Cook Kim Foxx za niezatwierdzenie zarzutów w związku ze strzelaniną między członkami gangów w piątek na zachodzie Chicago. W strzelaninie zginęła jedna osoba zginęła, dwie zostały ranne. Foxx nie zgodziła się z krytyką.
Konflikt między burmistrz Lori Lightfoot i prokurator stanową Kim Foxx ma związek z wydarzeniami z piątku 1 października w dzielnicy Austin na zachodzie Chicago. Około 11 am dwóch uzbrojonych mężczyzn podjechało pod dom w rejonie 1200 N. Mason Ave. i otworzyło ogień. Z wewnątrz domu również odpowiedziano ogniem. Według policji, łącznie padło ponad 70 strzałów, jedna osoba zmarła, a dwie zostały ranne. Strzelanina została zarejestrowana na policyjnych kamerach.
Po strzelaninie policja aresztowała pięciu mężczyzn, lecz prokurator stanowa powiatu Cook nie zatwierdziła zarzutów i mężczyźni zostali zwolnieni z aresztu. Zdaniem Foxx, dowody wobec zatrzymanych przez policję nie były wystarczające, a sytuacja była przykładem „wzajemnej walki”, gdyż obie strzelające grupy były członkami gangów. Zdaniem Foxx, chicagowscy detektywi przyznali, że z powodu panującego na miejscu strzelaniny chaosu i braku współpracy ze strony świadków nie byli w stanie ustalić przebiegu wydarzeń.
Te argumenty nie przekonały jednak burmistrz Lightfoot, która żąda wyjaśnień, dlaczego wymiana ognia zarejestrowana na kamerach i aresztowanie sprawców przez policjantów na miejscu zdarzenia nie wystarczają do zatwierdzenia zarzutów.
W odpowiedzi biuro Foxx wydało oświadczenie, w którym broni decyzji prokurator: „Przemoc, która niszczy nasze społeczności, jest przerażająca, jednakże musimy nadal przestrzegać naszych standardów etycznych i prawnych przy ewaluacji zarzutów”. Foxx dodała w oświadczeniu, że burmistrz, będąc byłą prokurator federalną, dobrze o tym wie.
Burmistrz wraz z kilkoma radnymi w formalnym liście zwrócili się do biura Foxx o ponowne rozpatrzenie zarzutów.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy biuro prokurator Kim Foxx nie zatwierdza zarzutów w na pozór oczywistych sprawach. W zeszłym tygodniu dwóch nastolatków wdało się w bójkę, podczas której 17-latek zabił nożem 18-letniego Manuela Portiesa Jr. w podmiejskim Schaumburgu. Prokuratorzy nie postawili zarzutu morderstwa młodocianemu sprawcy, ponieważ bójka zaliczała się do przykładów „wzajemnej walki”.
(jm)
