Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Polskie tańce narodowe tematem seminarium dla polonijnych choreografów

Polskie tańce narodowe tematem seminarium dla polonijnych choreografów

Związek Narodowy Polski (Polish National Alliance, PNA) zorganizował seminarium dla choreografów z udziałem wybitnych ekspertów w dziedzinie polskich tańców narodowych. W bardzo intensywnym trzydniowym seminarium wzięło udział około 50 choreografów i tancerzy. Przedstawiono polskie tańce narodowe, wzbogacając ich układy o nowe kroki i figury. 

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Intensywne trzy dni zajęć dla choreografów, zorganizowane przez Związek Narodowy Polski w siedzibie własnej organizacji w Chicago, trwały od soboty, 22 do poniedziałku, 24 kwietnia. Poprowadził je znany i ceniony tancerz, choreograf oraz nauczyciel z Polski Robert Śliżewski.

Wyjątkowym atutem prowadzącego była wieloletnia wiedza o potrzebach w zakresie edukacji tanecznej polonijnych zespołów na gruncie amerykańskim. Została ona zdobyta podczas prowadzonych wcześniej przez Roberta Śliżewskiego seminariów dla choreografów w Orchard Lake, których organizatorem był również ZNP-PNA. 

Podczas tegorocznego seminarium interpretowane były polskie tańce narodowe. Uczono się wszystkiego, co jest poprawne w tańcach narodowych, a więc to, jak wykonujemy kroki, figury i jakich elementów nie należy wykonywać. 

Robert Śliżewski podkreślił, że ponieważ polskie tańce narodowe są bogate w liczbę kroków, układy w obrębie jednej pary, w figury zespołowe, a jego priorytetem jest przypomnienie technik ich poprawnego wykonywania.

– Przyjechałem, aby wyczyścić te elementy, które z rutyny są robione niepoprawnie. Trzeba przypomnieć, jak to wygląda i wykonywać je poprawnie, aby stać się wzorem po seminarium – powiedział Śliżewski.

Każdego dnia ćwiczono inne tańce. Pierwszy był krakowiak z mazurem, drugiego kujawiak z oberkiem, na końcu polonez i w zależności od indywidualnych potrzeb przypomnienie niektórych z przerobionych elementów oraz wykład o kompozycji tańca.  

W seminarium wzięło udział około 50 osób z różnych stanów i Chicago. Byli obecni reprezentanci, instruktorzy, choreografowie z wielu zespołów. Udział wzięły między innymi grupy taneczne: Wici, Lajkonik, Szepty, Hejnał, Gaik, Świtezianie, Living Traditions Folk Ensemble z Kalifornii, Syrena z Milwaukee, Krakusy z Las Vegas, Orlęta z Connecticut. Zainteresowane osoby mogły dołączyć do zajęć w każdym momencie. Tancerzom akompaniował na akordeonie Jarosław Sokołowski.

Robert Śliżewski wysoko ocenił poziom umiejętności prezentowany przez polonijnych instruktorów i choreografów.

– W seminarium wzięła udział duża grupa tancerzy, instruktorów. I bardzo się cieszę, bo była to grupa dobrych tancerzy instruktorów. Oczywiście mieliśmy co poprawiać, bo nie wszyscy w takim seminarium brali udział. Nie znali wszystkich elementów tańców narodowych. Ograniczało się to często do podstawowego kroku, czasami paru figur, a ja tu pokazywałem cały wachlarz tego, co jest piękne w narodowych tańcach. Instruktorzy są daleko od Polski, a wcale nie widać, że są rodzeni w Ameryce, tak jakby od małego tańczyli w Polsce nasze tańce narodowe, po prostu są dobrze tu uczeni. Przypominałem lub uczyłem elementów, które z różnych powodów nie były uczone. Może m.in. dlatego, że były to kroki bardzo trudne i nie były tu uczone, bo robią je tylko bardzo dobrzy tancerze. Tacy też byli tutaj i radzili sobie z tymi krokami doskonale – podkreślił Śliżewski.

Prowadzący tegoroczne seminarium podzielił się z uczestnikami cenną wskazówką.

– Tancerz się rozwija i trzeba swoje aspiracje taneczne, choreograficzne trzymać na wodzy, bo nie możemy od razu zrobić pięknych skoków, oberków z ciężkimi partnerowaniami, gdzie tancerz przeskakuje, popisuje się. Trzeba to zrobić powoli. Tłumaczyłem instruktorom, że jak krakowiak – nie musimy od razu robić dla dzieci elementów trudnych, jak hołubiec, bo to wygląda pokracznie. Zróbmy cwał, zróbmy prosty krok kulawy, który też będzie ładnie wyglądał w rysunku choreograficznym. Jestem zdania, że musi to być dobrze wykonane, a jeśli jest, idziemy dalej – życzliwie instruował  Robert Śliżewski.

W seminarium wziął udział Edward Hoffman, rzeszowiak, wybitny tancerz i choreograf obecnie związany z Zespołem Krakusy z Los Angeles.

Ogromne osiągnięcia Edwarda Hoffmana zostały docenione zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych. Jednym z unikatowych był opis i zebranie tańców łańcuckich.

Edward Hoffman szkolił już siedem razy. Na tegoroczne seminarium, pierwsze po covidzie, przyjechał dlatego, że jest bardzo dobrym choreografem i wykładowcą. Mówiąc o przedmiocie seminarium! Edward Hoffman z dumą i radością podkreślił:

–  Bardzo się cieszę, że są tańce narodowe, bo my, Polacy, najpierw powinniśmy się nauczyć tańców narodowych. Naszą chlubą jest pięć tańców: polonez, krakowiak, kujawiak, oberek i mazur. Dlatego, kiedy jestem w zespołach! Najczęściej zaczynam od tańców narodowych, od krakowiaka, bo mogą go tańczyć dzieci, bo jest najłatwiejszy – powiedział Edward Hoffman.

Seminarium dla choreografów z ramienia ZNP-PNA koordynowała Maria Środoń. 

– Organizatorem seminarium jest Polish National Alliance. Zaczęliśmy kursy w 1991. Były prowadzone przez pana Dobrzańskiego w koledżu w Niles, a następnie w Orchard Lake, w stanie Michigan. Ostatnie seminarium odbyło się tam 10 lat temu. Po przerwie wznowiliśmy zajęcia, ponieważ nie każdy mógł polecieć do Polski. Stąd pomysł, aby ściągnąć instruktora, który mógłby z nimi ćwiczyć. To dało rezultaty widoczne podczas koncertów organizowanych przez Związek Narodowy Polski. Tancerze są coraz bardziej profesjonalni – podkreśliła Maria Środoń, której pomagały podczas imprezy Paulina Kordek i Czesława Subkowska.

Tekst: Jola PlesiewiczZdjęcia: Dariusz Piłkaredakcja@zwiazkowy.com

Reklama

m_DAR_2902

m_DAR_2902

m_DAR_2895

m_DAR_2895

m_DAR_2899

m_DAR_2899

m_DAR_2893

m_DAR_2893

m_DAR_2887

m_DAR_2887

m_DAR_2889

m_DAR_2889

m_DAR_2886

m_DAR_2886

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama