Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 5 czerwca 2025 17:35
Reklama KD Market

Blinken: Nowy rząd w Syrii musi zapewnić, że kraj nie stanie się bazą dla terroryzmu

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wyraził poparcie dla politycznej transformacji w Syrii, zaznaczając, że musi ona prowadzić do poszanowania praw mniejszości i zapobiegać wykorzystywaniu kraju jako bazy dla terroryzmu. Biały Dom zapowiedział dalsze uderzenia przeciwko Państwu Islamskiemu w Syrii.
Reklama
Blinken: Nowy rząd w Syrii musi zapewnić, że kraj nie stanie się bazą dla terroryzmu

Autor: Antony Blinken/Twitter

Blinken zaznaczył również w swoim komunikacie, że przejściowy i nowy rząd musi ułatwiać przepływ pomocy humanitarnej do wszystkich potrzebujących oraz zapewnić, że wszelkie zapasy broni chemicznej lub biologicznej zostaną zabezpieczone i bezpiecznie zniszczone". Szef dyplomacji USA wezwał również inne państwa do poparcia takiego procesu transformacji i powstrzymania się od ingerencji.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Podczas wtorkowego briefingu prasowego online rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego, John Kirby, zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą "kontynuować wywieranie presji na Państwo Islamskie". Dodał również, że administracja utrzymuje kontakt z zespołem Donalda Trumpa, zaznaczając, iż celem obecnych władz jest zapewnienie stabilności i suwerenności Syrii oraz zapobieżenie wykorzystaniu obecnego chaosu przez Państwo Islamskie.

"Otwartym pytaniem pozostaje, jak rozwinie się sytuacja. W Damaszku trwają teraz wielopoziomowe rozmowy, w które zaangażowane są liczne grupy opozycyjne. Jak stwierdził prezydent (Joe Bidenem - PAP), wszyscy mówią właściwe rzeczy, ale będziemy musieli obserwować, co naprawdę zrobią" – zaznaczył. Waszyngton uzależnia od tego zdjęcie sankcji z Syrii oraz głównej grupy rebeliantów, islamistycznego Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), uznanego przez USA za organizację terrorystyczną.

Kirby dodał, że administracja utrzymuje kontakt z Turcją w sprawie walk między wspieranymi przez Ankarę rebeliantami z Syryjskiej Armii Narodowej (SNA) a kurdyjskimi Syryjskimi Siłami Demokratycznymi (SDF), które są sojusznikiem USA w walce z Państwem Islamskim. Zaznaczył, że rozmowy koncentrują się na sytuacji w mieście Manbidż na północy Syrii, gdzie SNA stara się przejąć kontrolę z rąk Kurdów.

Rzecznik poinformował też, że w środę doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan uda się do Izraela - również na rozmowy o Syrii, zaś inni przedstawiciele administracji odwiedzą w najbliższych dniach sojuszników Ameryki w regionie.

We wtorek do sytuacji w Syrii odniósł się również przyszły doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Trumpa, Mike Waltz. W wywiadzie dla Fox News powiedział, że nowy prezydent będzie unikał "wciągnięcia USA w kolejną wojnę na Bliskim Wschodzie", lecz będzie uważnie pilnował, by nie doszło do odbudowania się Państwa Islamskiego oraz będzie wspierał Izrael i innych sojuszników Ameryki na Bliskim Wschodzie.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama