Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 13 czerwca 2025 19:53

Biały Dom: Trump „nie zobowiązywał się” do obecności wojsk USA w Strefie Gazy

Biały Dom wyjaśnił w środę, że prezydent USA Donald Trump nie zobowiązywał się na razie do wysłania wojsk amerykańskich do Strefy Gazy. Podkreślił też, że Stany Zjednoczone nie będą finansować jej odbudowy.
Reklama
Biały Dom: Trump „nie zobowiązywał się” do obecności wojsk USA w Strefie Gazy

Autor: Adobe Stock

„Prezydent nie zobowiązywał się do rozmieszczenia żołnierzy na terenie Strefy Gazy” – powiedziała dziennikarzom rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Zaznaczyła, że Trump powiedział, iż „Stany Zjednoczone nie będą finansować odbudowy Strefy Gazy". "Jego administracja będzie współpracować z naszymi partnerami w regionie, by odbudować ten region” - sprecyzowała.

Trump „bardzo jasno powiedział, że oczekuje od naszych partnerów w regionie – a zwłaszcza Egiptu i Jordanii – by tymczasowo przyjęli uchodźców palestyńskich, aby można było odbudować ich domy” – powiedziała Leavitt. Później sprecyzowała, że uchodźcy palestyńscy „powinni być tymczasowo przemieszczeni ze Strefy Gazy na czas odbudowy(…) gdyż jest to teraz rumowisko, a nie miejsce, gdzie mogą mieszkać ludzie”.

Według sekretarza stanu Marca Rubio Trump zaoferował jedynie, że Stany Zjednoczone będą odpowiadały za odbudowę Strefy Gazy, a w jego ofercie chodzi o „oczyszczenie gruzów i zniszczeń”. Jak dodał, w czasie wykonywania tych prac mieszkańcy Strefy Gazy będą musieli gdzieś mieszkać.

Zapewnił, że propozycja Trumpa nie jest wrogim krokiem, a jej szczegóły wymagają jeszcze opracowania. „Myślę, że to bardzo szlachetny gest” – dodał podczas wizyty w Gwatemali.

Trump oświadczył we wtorek na wspólnej konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, że USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy. Zapowiedział, że Amerykanie zrównają ten teren z ziemią, stworzą tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy" oraz kurort, w którym mieszkać będą "międzynarodowi ludzie", w tym Palestyńczycy. Jednocześnie powiedział, że mieszkańcy Strefy powinni zostać przesiedleni do sąsiednich krajów arabskich, które na swój koszt miałyby wybudować dla nich miejsca do zamieszkania w "pokoju i harmonii".

Wypowiedź Trumpa wywołała falę oburzenia na świecie. Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres ostrzegł w środę przed próbą „czystek etnicznych” w Strefie Gazy. Rzecznik Guterresa, Stephane Dujarric zaznaczył, że „wszelkie przemieszczanie ludności pod przymusem jest równoznaczne z czystką etniczną”.

Zdaniem organizacji obrony praw człowieka Amnesty International plan „przejęcia kontroli” nad Strefą Gazy jest „przerażający i nielegalny”. (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama