Złożenie kwiatów w piątek, 2 maja rano pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki przy Solidarity Drive, na terenie chicagowskiego kampusu muzealnego i wciągnięcie w samo południe polskiej flagi na Daley Plaza – głównym placu w centrum Chicago, były kolejnymi wydarzeniami trwającego od ostatniego weekendu kwietnia do pierwszego weekendu maja polskiego Tygodnia Konstytucyjnego w Chicago. Jego zwieńczeniem była sobotnia Parada 3 Maja.
Barwne polskie stroje ludowe i ułańskie, kwiaty, wieńce i sztandary i muzyczna oprawa polskiej Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Obrony Terytorialnej zamieniły chłodny i ponury poranek nad jeziorem Michigan w Chicago w uroczyste i podniosłe widowisko, pokaz polskiej dumy narodowej.
Około stu osób zgromadziło się pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki przy Solidarity Drive, aby złożyć kwiaty w ramach obchodów majowych polskich świąt narodowych w Chicago.Doroczna uroczystość przy pomniku polsko-amerykańskiego bohatera organizowana była przez Związek Narodowy Polski (Polish National Alliance, PNA). Wśród uczestników byli liderzy środowisk polonijnych, dyplomaci, delegacje rządowe i samorządowe z Polski oraz zwykli Polonusi.
Anthony Nowak-Przygodzki, skarbnik Związku Narodowego Polskiego, odczytał pozdrowienia od prezesa Franka Spuli, który majowe uroczystości świętował w Polsce na zaproszenie prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Honorowy wicemarszałek tegorocznej parady, ks. bp Artur Ważny z diecezji sosnowieckiej pobłogosławił zgromadzonych, a konsul generalna RP Regina Jurkowska zaapelowała o kontynuację wartości bliskich Kościuszce – ducha wolności, solidarności i wzajemnego szacunku. Monika Wielichowska, wicemarszałek Sejmu RP, złożyła Polonii życzenia z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą i dziękowała za „zaangażowanie na rzecz wzmacniania polskiej marki w USA, na rzecz utrwalania obrazu Polski jako kraju otwartego i kraju solidarnego”.
O silnym sojuszu polsko-amerykańskim mówił też prof. Jim Mazurkiewicz, tegoroczny Wielki Marszałek Parady 3 Maja. Gość z Teksasu z dumą mówił o swoich korzeniach „polskiego Teksańczyka piątego pokolenia”. Przypomniał, że bez Tadeusza Kościuszki i jego zwycięstwa w bitwie pod Saratogą nie byłoby Stanów Zjednoczonych.
– Nie ma silniejszego sojusznika geopolitycznego na świecie niż Polska – podkreślał.
Prezes Związku Klubów Polskich dr Łucja Mirowska-Kopeć dziękowała polskiemu rządowi za ustanowienie Dnia Polonii i Polaków za Granicą. Okolicznościowe przemówienia wygłosili również Michael Niedziński, prezes stanowego wydziału Kongresu Polonii Amerykańskiej, Jan Król, prezes Związku Podhalan w Ameryce Północnej i James Robaczewski, prezes Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego.
Kulminacyjnym punktem było złożenie przez poszczególne grupy i indywidualne osoby wieńców i wiązanek pod pomnikiem bohatera dwóch narodów. Akompaniowała temu honorowa Orkiestra Reprezentacyjna Wojsk Obrony Terytorialnej pod dowództwem pułkownika Łukasza Baranowskiego, która odegrała również hymny narodowe Polski i Stanów Zjednoczonych. Wartę honorową podczas uroczystości trzymali członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. Tadeusza Kościuszki.
Spod pomnika goście udali się do centrum Chicago, gdzie na Daley Plaza odbyło się uroczyste wciągnięcie na maszt polskiej flagi. Tu do polonijnych liderów dołączyli przedstawiciele lokalnych władz – federalnych, stanowych, powiatowych oraz miejskich.
W doniosłym momencie wciągnięcia biało-czerwonej na maszt w centralnym punkcie Wietrznego Miasta, obok flagi amerykańskiej oraz chicagowskiej, wzięli udział: demokratyczna kongresmenka Delia Ramirez z 3 okręgu kongresowego, rewident stanowa Susana Mendoza, która oficjalnie otrzymała również szarfę i tytuł Friend of Polonia, sekretarz stanu Illinois Alexi Giannoulias, znana przyjaciółka Polonii i skarbnik powiatu Cook Maria Pappas, skarbnik Chicago Melissa Conyears Ervin, radna Ruth Cruz z 30 okręgu miejskiego i Kevin Barszcz z Biura Burmistrza ds. Weteranów.
Przemawiali przedstawiciele delegacji z Polski: Michał Rado, wicemarszałek województwa dolnośląskiego i Piotr Pilch, wicemarszałek województwa podkarpackiego.
Skarbnik Giannoulias chwalił Polaków jako „najbardziej pracowitą społeczność w Ameryce”, która ponad wszystko ceni lojalność i więzi rodzinne. Susana Mendoza z entuzjazmem podzieliła się planami podróży do Polski ze swoimi teściami polskiego pochodzenia. Dowódca Gwardii Narodowej Illinois gen. dyw. Rodney Boyd przypomniał o silnej, ponad 30-letniej współpracy między armią Illinois a Polską.
Kongresmenka Ramirez, która jeszcze jako posłanka stanowa była inicjatorką utworzenia Korytarza Dziedzictwa Polskiego w Chicago, powiedziała, że Amerykanie polskiego pochodzenia pozostawili niezaprzeczalny ślad na Wietrznym Mieście.
– To miasto jest piękne, różnorodne i odnosi sukcesy w dużej części dzięki codziennemu wkładowi Polaków. Niech flaga Polski zawsze dumnie powiewa tu w Chicago i poza nim – podsumowała Ramirez.
Joanna Marszałek
j.marszalek@zwiazkowy.com
Zdjęcia: Stelmach Lens