Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 7 lipca 2025 21:25
Reklama KD Market

Zbigniew Ziobro nie stawił się przed komisją śledczą ds. Pegasusa

B. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie stawił się w czwartek na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Była to siódma próba jego przesłuchania. Komisja skieruje do sądu wniosek o ukaranie go grzywną; kolejny termin przesłuchania wyznaczono na 27 czerwca.
Reklama
Zbigniew Ziobro nie stawił się przed komisją śledczą ds. Pegasusa

Autor: Adobe Stock

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zamierzała w czwartek przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, obecnie posła PiS. Była to siódma próba przesłuchania Zbigniewa Ziobry, ostatnio komisja planowała go przesłuchać 24 kwietnia. "Co nie jest dużym zaskoczeniem, Zbigniew Ziobro nie stawił się na posiedzenie komisji. W związku z tym musimy wypracować wnioski z dzisiejszej komisji" - powiedziała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD).

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela (Lewica) złożył wniosek, aby komisja skierowała wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o karę grzywny wobec Ziobry, który został przyjęty. Maksymalna przewidziana prawem grzywna wynosi w tym przypadku 3 tys. zł.

"Jak państwo wiecie, Zbigniew Ziobro wczoraj przed budynkiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dobrej formie odgrażał się na prawo i lewo, że wszystkich będzie rozliczał. Zwracał się do sędziów, prokuratorów, żeby nie podejmowali żadnych czynności. Jest bardzo aktywny, ale nie na komisji śledczej, bo tutaj widocznie za dużo ma do ukrycia i nie chce mówić całej prawdy" - powiedział Trela. Zapowiedział, że "po ewentualnej, kolejnej jego nieobecności komisja będzie mogła zwrócić się do sądu okręgowego z wnioskiem o (jego) zatrzymanie i przymusowe prowadzenie".

Kolejny termin przesłuchania Ziobry wyznaczono na 27 czerwca. "Jeżeli kolejny raz nie stawi się, będziemy wnioskować o jego doprowadzenie" - powiedziała Sroka na konferencji po zakończeniu prac komisji. "Mamy pełną świadomość tego, że jego zaznania są ważne i chcielibyśmy, żeby odpowiedział nie tylko na pytania, które my mamy przygotowane. Ale przede wszystkim, żeby odpowiedział opinii publicznej na te wszystkie wątpliwości, które się pojawiają" - dodała.

Komisja bada, czy użycie oprogramowania inwigilacyjnego Pegasus przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Według przekazanych dotąd, m.in. przez NIK, informacji system Pegasus został zakupiony jesienią 2017 r. dla CBA, ze środków pochodzących w zasadniczej części (25 mln zł) z Funduszu Sprawiedliwości (nadzorowanego przez ministerstwo sprawiedliwości). (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama