"Celem jest awans do finału. Chcemy zagrać 1 maja na stadionie w Bełchatowie" - twierdzą zgodnie kieleccy piłkarze. Awans do finału byłby największym sukcesem w historii Kolportera Korony.
Trener Ryszard Wieczorek zapewnia, że porażka 0:3 z Legią w Warszawie w meczu ligowym nic nie zmieniła w klubowej strategii.
"Nadal z jednakowym zaangażowaniem walczymy o mistrzostwo i Puchar Polski" - zapewnił Wieczorek.
"Awans do finału na pewno jest w naszym zasięgu" - dodał szkoleniowiec, który w środę nie będzie mógł liczyć na leczącego kontuzję brazylijskiego obrońcę Hernaniego.
"Niezależnie od składu zagramy od pierwszej do ostatniej minuty na pełnych obrotach. To powinno wystarczyć do awansu. O tym kto wyjdzie na boisko piłkarze dowiedzą się w środę na odprawie. Muszę zobaczyć jak poszczególni zawodnicy prezentują się na treningu" - przyznał Wieczorek.
Kielecka ekipa wyjechała do Płocka już we wtorek. "Rano piłkarze odbyli trening i po obiedzie ruszyliśmy w podróż. Zawodników czeka jeszcze analiza gry rywala" - powiedział kierownik drużyny Paweł Wolicki.








